Kluczowe dania na wynos
- Twitter jest coraz bliżej wdrożenia opcji opartej na subskrypcji na swojej platformie.
- Niektóre ze sposobów, w jakie Twitter prowadziłby usługę subskrypcji, potencjalnie polegałyby na usuwaniu reklam i udostępnianiu niektórych funkcji płatnym użytkownikom.
- Eksperci twierdzą, że usługa subskrypcji mediów społecznościowych nie może działać ze wszystkimi problemami tych platform.
Twitter poważnie rozważa opcję opartą na subskrypcji dla swojej platformy, ale eksperci twierdzą, że jest zbyt wiele do rozwikłania, aby ta odniosła sukces.
Podczas rozmowy o zarobkach na początku tego tygodnia Twitter ujawnił, że chce dodać opcję subskrypcji, która pobierałaby opłaty od użytkowników za dostęp do określonych funkcji, a niektóre potencjalnie obejmują TweetDeck, opcję „cofnij wysyłanie” i usuwając reklamy. Jednak wielu twierdzi, że platformy mediów społecznościowych nie są odpowiednim rodzajem usług do oferowania subskrypcji z powodu wielu problemów, które je nękają.
„Głęboko wierzę, że obecnie Twitter i inni mają prawdziwy problem z zaufaniem i przejrzystością”, powiedziała Lifewire Amy Konary, założycielka i przewodnicząca The Subscribed Institute i globalna wiceprezes Subscribed Strategy Group w firmie Zuora. w rozmowie telefonicznej.
"Wierzę, że będą musieli przezwyciężyć to, aby duża liczba ludzi mogła dać im pieniądze na subskrypcję."
Jak wyglądałby Twitter subskrypcyjny?
Chociaż Twitter od lat mówi o dodaniu opcji typu subskrypcja, od 2017 roku robi to coraz poważniej. Zeszłego lata zapytano użytkowników w ankiecie obejmującej całą platformę, za jakie funkcje chcieliby zapłacić, w tym niestandardowe kolory, mniej reklam lub ich brak, bardziej zaawansowane analizy, wgląd w inne konta i nie tylko. Niektórzy subskrybenci uważają, że wersja płatna przyniesie cenne korzyści.
Jednak Twitter nie ujawnił konkretnego planu działania usługi subskrypcji, a eksperci mają pewne przemyślenia na temat tego, co Twitter mógłby planować.
„Jeden pomysł to sposób, w jaki jeśli zasubskrybujesz, będziesz mógł zobaczyć treści, które w przeciwnym razie mogłyby być za zaporą” – powiedział Konary. „Użytkownicy Twittera, którzy nie subskrybują, zobaczą tylko podsumowanie”.
Konary powiedział, że innym sposobem, w jaki Twitter może pobierać opłaty za swoje usługi, jest udostępnienie TweetDeck tylko w ramach subskrypcji.
„Być może subskrybenci mają również możliwość publikowania rodzajów treści, które w innym przypadku nie byłyby dostępne” – dodała. „Byłoby to treści w dłuższej formie lub treści multimedialne”.
Ale Konary powiedział, że zanim Twitter będzie mógł faktycznie wdrożyć te pomysły na subskrypcję, mają wiele do rozwiązania, jeśli chodzi o podstawowe problemy mediów społecznościowych.
W miarę jak sieci społecznościowe stają się coraz większe, bardziej zróżnicowany zestaw ludzi wnosi do nich wkład i nie ma już takiego wspólnego poczucia wyniku.
„[Twitter] musi stawić czoła wyzwaniu związanemu z integralnością informacji i faktem, że ich klienci nie są tak naprawdę ludźmi” – powiedziała. „Ich celem jest wykorzystanie użytkowników do sprzedaży reklam – nie jest to informowanie mnie ani ciebie, co byłoby celem rzeczywistej usługi medialnej opartej na subskrypcji”.
Za dużo do pokonania
Od kwestii antymonopolowych po obawy dotyczące prywatności, Konary powiedział, że Twitter i inne platformy mediów społecznościowych mają zbyt wiele do pokonania, aby usługa subskrypcji odniosła sukces. Zauważyła, że podstawową działalnością Twittera jest reklama, a nie zaspokajanie potrzeb rzeczywistych użytkowników.
„W większości przypadków w mediach społecznościowych klient nie jest indywidualną osobą – tak naprawdę jest to reklamodawca na koniec dnia” – powiedziała. „Jestem sceptyczny [Twitter] byłby w stanie zrobić [usługę subskrypcji] w obecnym stanie firmy i jej powiązaniach z biznesem reklamowym.”
Podczas gdy niektórzy twierdzą, że Twitter oparty na subskrypcji ograniczy rozpowszechnianie fałszywych wiadomości i kont trolli, Konary powiedział, że subskrypcja nie rozwiąże natury mediów społecznościowych i ich chaotycznego ekosystemu.
„Czy platforma naprawdę może wejść i stworzyć odpowiedzialność i wspólne poczucie celu? Może nie tak bardzo w mediach społecznościowych” – powiedziała. „W miarę jak sieci społecznościowe stają się coraz większe, bardziej zróżnicowany zestaw ludzi przyczynia się do nich i nie ma tego samego wspólnego poczucia wyniku – nie wszyscy staramy się osiągnąć to samo”.
Powiedziała, że kiedy płacisz za usługę subskrypcji, oczekujesz w zamian czegoś, co oferuje spersonalizowaną wartość.
Mam trudności z zajęciem się tym, ponieważ pod koniec dnia nie wiem, czy mam zamiar zaufać dostawcy na tyle, aby zbudować długoterminową relację, którą mam płacąc za to” – powiedział Konary.