Dlaczego Big Telecom nadal walczy z niedrogim Internetem

Spisu treści:

Dlaczego Big Telecom nadal walczy z niedrogim Internetem
Dlaczego Big Telecom nadal walczy z niedrogim Internetem
Anonim

Kluczowe dania na wynos

  • Nowojorska ustawa o przystępnych cenach szerokopasmowych została na razie wstrzymana.
  • Wielu konsumentów nadal uważa, że duża firma telekomunikacyjna nie chce zapewnić im niedrogiego i niezawodnego dostępu do Internetu.
  • Niektórzy eksperci twierdzą, że sprawa nie jest tak jednoznaczna, podczas gdy inni sugerują, że postrzegana przez duże firmy telekomunikacyjne koncentracja na pieniądzach powstrzymuje amerykański internet.
Image
Image

W sytuacji, gdy duże firmy telekomunikacyjne mocno lobbują przeciwko przystępnym rachunkom za szerokopasmowe łącza internetowe, eksperci twierdzą, że łatwo jest pomyśleć, że nienawidzą idei niedrogiego Internetu. W rzeczywistości sprawa jest znacznie bardziej złożona.

Na początku tego roku gubernator Nowego Jorku Andrew Cuomo pojawił się na pierwszych stronach gazet, kiedy ogłosił ustawę, która zmusiłaby dostawców usług internetowych (ISP) do sprzedaży usług internetowych nowojorczykom w niektórych obszarach za 15 dolarów miesięcznie. Po ogłoszeniu dostawcy usług internetowych mocno się oddalili, lobbując przeciwko ustawie, a nawet wnosząc z tego powodu pozew. Teraz sędzia zawiesił projekt ustawy, powołując się na możliwość wyrządzenia „nieodwracalnej szkody” firmom telekomunikacyjnym, gdyby miało to nastąpić. Ta decyzja, wraz z pozwem, sprawiła, że wielu uważa, że dostawcy usług internetowych nie chcą, aby ludzie mieli przystępny Internet, ale eksperci twierdzą, że problem nie jest taki prosty.

„Nie sądzę, żeby chodziło o to, że nie chcą, aby ludzie mieli przystępny, niedrogi internet” – powiedziała Lifewire Rebecca Watts, rzeczniczka dostępu do Internetu, która współpracuje z Western Governors University. „Myślę, że sprzeciw tutaj jest spowodowany tym, że przepisy niekoniecznie uwzględniają ich model biznesowy, a ten nakaz pozwoli każdemu poświęcić trochę czasu i naprawdę dowiedzieć się od dostawców, jaki może być wpływ.„

Perspektywa

Chociaż intencja gubernatora w sprawie ustawy jest ważna – i za którą Watts w pełni się opowiada – mówi, że sprawy toczą się bardzo szybko, ponieważ rząd pracuje nad rozwiązaniem problemu przepaści cyfrowej nękającej nasz kraj. Ważne jest, aby poświęcić chwilę i upewnić się, że wprowadzone zasady nie spowodują innych problemów w przyszłości.

„Będą pewne potencjalnie niezamierzone konsekwencje”, wyjaśnił Watts. „Zdarza się to cały czas z ustawodawstwem. Więc sposób, w jaki interpretuję działanie sędziego, polega na zrobieniu przerwy i upewnieniu się, że oceniamy tutaj wszystkie niezamierzone konsekwencje.”

Myślę, że sprzeciw tutaj jest spowodowany tym, że przepisy niekoniecznie uwzględniają ich model biznesowy.

To, czy intencją dostawców usług internetowych jest całkowite zatrzymanie rachunku, czy po prostu zapewnienie, że ich nie zniszczy, jest niejasne, zwłaszcza biorąc pod uwagę długą historię tego, jak dostawcy usług internetowych traktowali klientów w przeszłości. Ceny internetu są nadal bardzo wysokie, zwłaszcza w porównaniu z obszarami poza Ameryką, a przy tak wielu ludziach wciąż walczących o stabilny internet łatwo jest poczuć, że wielki telekom po prostu nie chce ci go dać.

Jak spadające domino

Ważne jest również, aby pamiętać, że chociaż nowojorski projekt ustawy może otworzyć drzwi rodzinom walczącym o dostęp do Internetu, pojawiły się również obawy, że doprowadziłoby to do wzrostu cen dla innych klientów, ponieważ dostawcy usług internetowych próbują odzyskać pieniądze, które wydaliby na ekspansję w tych dzielnicach.

Ponadto istnieją również obawy, że pomyślne uchwalenie ustawy może prowadzić do podobnych przepisów w innych stanach. Może to spowodować, że dostawcy staną się przytłoczeni i nie będą w stanie zapewnić wymaganego dostępu.

Image
Image

Jest to oczywiście kwestia, która od dawna stoi na czele walki o zamknięcie przepaści cyfrowej, zwłaszcza jeśli weźmie się pod uwagę sposób, w jaki Federalna Komisja Łączności (FCC) nadzorowała ekspansję Internetu w ciągu ostatnich 20 lat. Gdybyśmy mieli zobaczyć wiele takich aktów prawnych pojawiających się w całym kraju, mogłoby to przytłoczyć system i doprowadzić do jeszcze większej liczby problemów.

Granie w złą grę

Jednak nie oznacza to, że tak, wielu dostawców usług internetowych jest bardzo skoncentrowanych na pieniądzach i swoich firmach, a czasami może się wydawać, że wykorzystują potrzebę połączenia w kraju.

„Ludzkość szybko zbliża się do punktu, w którym potrzebujemy usług telekomunikacyjnych, tak jak potrzebujemy wody i żywności, aby przetrwać” – wyjaśnił w e-mailu Dan Kelly, weteran branży telekomunikacyjnej. „Firmy telekomunikacyjne zdają sobie sprawę, jak bardzo zależy nam na naszych wzajemnych połączeniach, i wykorzystują je w pełni. Będą świadczyć usługi na niskim poziomie, ponieważ wiedzą, że nie możesz się bez nich obejść”.

Nie jest jasne, czy intencją dostawców usług internetowych jest całkowite zatrzymanie rachunku, czy po prostu zapewnienie, że ich nie zniszczy.

Kelly porównuje obecny stan branży telekomunikacyjnej do gry w ryzyko i mówi, że same firmy grają, aby wygrać, koncentrując się zbytnio na aspekcie finansowym.

„Granie tylko o pieniądze to ich błędna taktyka” – powiedział. „Gdyby firmy telekomunikacyjne dbały o dostarczanie najwyższej jakości usług, dywersyfikując się jako wolny rynek i zapewniając doskonałą obsługę klienta, ich przychody przerosłyby ich oczekiwania”.

Zalecana: