Czy możemy zaufać sieci śledzenia Google Find My-Style? Prawdopodobnie nie

Spisu treści:

Czy możemy zaufać sieci śledzenia Google Find My-Style? Prawdopodobnie nie
Czy możemy zaufać sieci śledzenia Google Find My-Style? Prawdopodobnie nie
Anonim

Kluczowe dania na wynos

  • Odpowiedź Google na Find My firmy Apple nazywa się „Spot”.
  • Spot został zauważony w wersji beta Usług Google Play.
  • Ludzie mogą mieć trudności z uwierzeniem, że Google ich nie śledzi.
Image
Image

Google może tworzyć własną wersję sieci Apple Find My o nazwie Spot, która umożliwia śledzenie urządzeń nawet wtedy, gdy nie są one połączone z internetem. Co może pójść nie tak?

Google nadrabia zaległości. Apple już wdrożył swoją niesamowitą sieć Find My, a Amazon kupił Tile, innego głównego gracza w technologii pasywnego śledzenia. Witryna z plotkami Apple 9to5Mac odkryła nową funkcję Spot w wersji beta Usług Google Play i wygląda na to, że firma planuje wprowadzić ją do wielu istniejących telefonów z Androidem. Ale czy użytkownicy ufają, że Google nie użyje tego do ich śledzenia?

„Google będzie w stanie łatwo śledzić i monitorować wszystkie pobliskie urządzenia Google oraz dokładniej profilować użytkowników” – powiedział Lifewire Mykola Srebniuk, szef ds. bezpieczeństwa informacji w MacPaw. „Chodzi o biznes reklamowy. Dlatego prywatność zostanie zastąpiona poufnością w taki sposób, że Google znowu będzie wszystko wiedział”.

Przewaga Apple

Sieć Find My firmy Apple ma ogromną przewagę nad każdą inną technologią śledzenia. Zamiast wymagać od zgubionego urządzenia połączenia z Internetem w celu zgłoszenia jego położenia, Lokalizator używa dowolnego z ponad miliarda urządzeń z systemem iOS do wykrycia.

Oznacza to, że zgubione urządzenie musi tylko wysłać sygnał dźwiękowy Bluetooth SOS, który prawie nie zużywa energii. Dzięki temu AirTags działa przez ponad rok na jednej baterii pastylkowej i właśnie dlatego Apple będzie mógł dodać pasywną obsługę Znajdź mój do AirPods Pro po aktualizacji oprogramowania układowego.

Image
Image

Niezależne urządzenia śledzące, takie jak Tile, cierpią, ponieważ potrzebują użytkowników do zainstalowania aplikacji i umożliwienia jej działania w tle, aby utworzyć sieć śledzenia. Apple i Google mogą wbudować go w system operacyjny, co oznacza, że jest on automatycznie włączany dla wszystkich użytkowników i nie powoduje dodatkowego rozładowania baterii.

Usługi Play przypominają system operacyjny Google, który działa między samym Androidem a aplikacjami na telefonie. Zarządza podstawowymi funkcjami, takimi jak powiadomienia push, żądania lokalizacji i inne funkcje niskiego poziomu. Najważniejsze jest to, że Usługi Play można aktualizować niezależnie od systemu operacyjnego telefonu.

Więc nawet jeśli, powiedzmy, firma Samsung zrezygnowała z aktualizacji telefonu, nadal możesz otrzymywać aktualizacje Usług Play od Google. Jest to wektor, którego mógłby użyć do wdrożenia modułu śledzącego Spota, gdyby zobaczył publiczne wydanie.

Problem zaufania Google

Technicznie Google jest wystarczająco duży, aby rozwiązać wszelkie problemy. Ale jeśli chodzi o zaufanie, nie będzie to takie proste.

„Ludzie nie będą ufać Google”, Miranda Yan, współzałożycielka witryny do śledzenia pojazdów Vinpit, powiedziała Lifewire w e-mailu: „Jak wszyscy wiedzą, Google zarabia większość swoich dochodów z wyświetlania reklam. Po otwarciu Google Mapy, na przykład, zapisuje migawkę Twojej lokalizacji."

"W telefonach z Androidem codzienne aktualizacje pogody określają Twoją przybliżoną lokalizację. Problemem nie jest żadne z ograniczeń technicznych. Jedynym problemem Google jest zdobycie zaufania ludzi. Jeśli chodzi o prywatność, konsumenci zawsze będą preferować Apple."

To wszystko o biznesie reklamowym. W związku z tym prywatność zostanie zastąpiona poufnością, dzięki czemu Google znów będzie wszystko wiedział.

Apple zdołało uruchomić AirTag bez większego sprzeciwu w zakresie prywatności. Częściowo wynika to z jej historii prowadzenia dyskusji, jeśli chodzi o ochronę użytkowników, a częściowo z powodu bardzo starannego przepracowania wszystkich konsekwencji związanych z prywatnością.

Na przykład AirTags zawierają kilka środków zapobiegających prześladowaniu, dzięki którym Twój iPhone ostrzega Cię, jeśli wraz z Tobą jedzie dziwny AirTag. A Apple pracuje nawet nad oprogramowaniem na Androida, które zrobi to samo dla osób, które nie używają urządzeń Apple.

I, niesławnie, AirTags były u progu startu przez ponad rok. To „opóźnienie” może sprowadzać się do bezcelowości uruchamiania trackera, gdy wszyscy byli w domu podczas blokady, ale może również wynikać z nadmiernej dbałości o te funkcje prywatności i otaczających je wiadomości.

Ale Google ma jeden obszar, w którym szanuje prywatność – sojusz z Apple w tworzeniu aplikacji śledzących COVID w zeszłym roku. Zasada działania tej technologii jest taka sama, jak w przypadku Find My firmy Apple i prawdopodobnie Google oparłby Spota na tej samej technologii.

Wygląda na to, że pasywne śledzenie będzie wielką sprawą. Miejmy nadzieję, że Google zapewni ochronę prywatności.

Zalecana: