Edycja zdjęć może być przeszłością

Spisu treści:

Edycja zdjęć może być przeszłością
Edycja zdjęć może być przeszłością
Anonim

Kluczowe dania na wynos

  • Lightroom dodaje wybory i maski oparte na sztucznej inteligencji.
  • AI i filtry sprawiają, że nasze zdjęcia wyglądają jak wszystkie inne.
  • Aparaty i telefony są tak dobre, że często w ogóle nie musimy ich edytować.

Image
Image

Najnowsza aktualizacja programu Lightroom firmy Adobe wprowadza kolejne narzędzie do edycji AI - tym razem takie, które pozwala szybko wybrać obiekt lub zastąpić niebo na zdjęciach. To ogromne dobrodziejstwo dla pracujących fotografów, ponieważ dba o nudną pracę.

Filtry AI stają się tak dobre, że wystarczy jedno kliknięcie, aby prawie każde zdjęcie wyglądało świetnie. W rzeczywistości nawet niektórzy profesjonalni fotografowie nie edytują już swoich zdjęć. Czy więc musimy już edytować nasze zdjęcia? Czy możemy pozwolić, by sztuczna inteligencja się tym wszystkim zajęła?

Powiedziałbym, że jeśli robię zdjęcia tylko dla zabawy, to tak, aplikacje na moim iPhonie wystarczą, aby moje zdjęcia były ostre, dokładnie naświetlone, prawidłowo zbalansowane bielą i mogę usunąć niedoskonałości na poziom, który z łatwością podzieliłbym się w mediach społecznościowych” – powiedziała Lifewire Cheryl Dell'Osso, dyrektor ds. zaangażowania klientów w Zenfolio. „Kiedy jednak kręcę profesjonalnie, chcę mieć pełną kontrolę”

Instasam

„Filtry” nie są już pasywnymi nakładkami, które zmieniają kolory twoich obrazów. Mamy teraz filtry upiększające, które nie tylko wygładzają skórę, usuwają pryszcze oraz rozpoznają i wybielają zęby, ale nawet delikatnie przesuwają rysy twarzy, aby były bardziej „przyjemne”.

Możemy kliknąć, aby zastąpić niebo czymś bardziej spektakularnym, a nawet ponownie oświetlić scenę, aby dodać dramaturgii. A czasami nie musisz nawet klikać. Aparaty telefoniczne robią cuda w przypadku zdjęć nocnych przy słabym oświetleniu i automatycznie rozmywają tło, aby wyróżnić obiekt w trybach portretowych.

Czasami szybkie efekty mogą wyglądać sztucznie i gubić „prawdę” oryginalnego obrazu.

Problem z tego rodzaju algorytmiczną edycją polega na tym, że wszystkie nasze zdjęcia mogą wyglądać tak samo. Aplikacje filtrujące sprawiają, że nasze obrazy wyglądają podobnie, zbliżając się do rzekomego ideału. Następnie sztuczna inteligencja jest szkolona na udanych, popularnych obrazach, a homogenizacja trwa.

Tak więc, chociaż wspaniale jest móc ożywić obraz jednym dotknięciem i uzyskać imponujące zdjęcie do udostępnienia, traci ono indywidualność. Co gorsza, za pięć lub dziesięć lat spojrzysz wstecz na te obrazy i zobaczysz, że ich wygląd się przestarzał. Pamiętasz psychodeliczny koszmar, jakim był HDR z 2010 roku? A może podniesiona „matowa” czerń sprzed kilku lat, która zmieniła wszystkie czarne kolory w ciemne szarości? Dzisiejszy wygląd może się równie źle zestarzeć.

Nie edytuj

Istnieje inna możliwość, która może wydawać się radykalna: w ogóle nie edytuj swoich zdjęć. Oczywiście nawet w tym przypadku aparat wykonał już za Ciebie kilka edycji. Musi na przykład przetwarzać dane z czujnika i przekształcać je w widoczny obraz, po drodze interpretując kolory.

Łatwo zauważyć różnicę między zdjęciami zrobionymi iPhonem a telefonem Pixel, ponieważ każde urządzenie ma swój własny wygląd. To nie jest zła rzecz – jednym z powodów zakupu aparatu jest to, jak oddaje kolory i tak dalej. Na przykład wielu fotografów wybiera aparaty Fujifilm X-Series ze względu na sposób, w jaki oddają kolory. Fujifilm używa terminu „symulacja filmu”, aby opisać wygląd kolorów. Interpretuje dane z czujnika na podstawie kilkudziesięcioletniej historii filmu.

Image
Image

Dla wielu fotografów ten wygląd jest tak dobry, że można go używać bezpośrednio po wyjęciu z aparatu, bez żadnej edycji lub przy minimalnym dostosowaniu do preferencji ekspozycji. Fotografowie produktowi i redakcyjni będą się temu sprzeciwiać. Naprawdę potrzebują największych dostępnych plików raw i muszą przetwarzać z nich życie. Ale w przypadku sportu, ślubów, dziennikarstwa, fotografii ulicznej i wielu innych dziedzin, nieedytowane ujęcia są wystarczające.

„Czasami szybkie efekty mogą wyglądać sztucznie i gubić „prawdę” oryginalnego obrazu” – powiedziała Lifewire June Escalada, współzałożycielka PhotoshopBuzz. „Dlatego czasami profesjonaliści lubią, aby zdjęcie było jak najbardziej oryginalne, co oznacza tylko niewielkie [edycje] w celu oczyszczenia lub dostosowania oświetlenia. Więc nie, dogłębna edycja nie zawsze jest konieczna”.

Image
Image

Niektórym może się nie podobać pomysł takiego wyglądu, ale jeśli chodzi o fotografię, nie ma obiektywnej prawdy. Folia zawiera barwniki, wybrane ze względu na ich wygląd, podobnie jak w przypadku papieru, a cyfrowa nie jest inna. „Nieedytowane” nie oznacza „nieprzetworzone”. Mógłbyś argumentować, że poleganie na symulatorze filmu nie różni się niczym od zastosowania filtra upiększającego, i prawdopodobnie miałbyś rację.

Może lekcja jest taka, że zdjęcie powinno dotyczyć swojego tematu. Przy odpowiednim ujęciu cała edycja na świecie nie pomoże ani nie zaszkodzi. A jeśli zrezygnujesz z edycji, będziesz mieć dużo więcej czasu na robienie lepszych zdjęć.

Zalecana: