Kluczowe dania na wynos
- Uczenie maszynowe i sztuczna inteligencja są jak super zaawansowane filtry, które dostosowują się do Twoich obrazów.
- Automatyczne „naprawianie” portretów spowoduje nierealne oczekiwania dotyczące wizerunku ciała.
- Nie znaleźliśmy jeszcze narzędzia do usuwania kaczki AI.
Sztuczna inteligencja to obecnie gorący temat w fotografii. Oznacza to, że aplikacja do zdjęć wykonuje za Ciebie edycję, przycinanie, ponowne kolorowanie, upiększanie, a nawet zmienianie wyrazów twarzy. To sprawia, że fotografia jest niesamowita, a także ją rujnuje.
Sztuczna inteligencja i uczenie maszynowe już zmieniły fotografię, a dzięki nowemu iPhone'owi 12 Pro Max, aplikacjom takim jak Pixelmator Photo 2 i Luminar AI Skylum, który wkrótce pojawi się na rynku, będzie jeszcze gorzej/lepiej. Czy zauważyłeś, że portrety, które robisz telefonem, są wolne od migaczy, a wszyscy się uśmiechają? Albo że tło jest pięknie rozmyte? Albo że wszystkie twoje zdjęcia są doskonale wyeksponowane? Ale nadeszła kolejna fala edycji AI, która obiecuje, że Twoje zdjęcia będą wyglądać niesamowicie. Ale czy sprawi to również, że będą wyglądać jak zdjęcia innych osób?
„Nikt już nie dba o głębię, duszę ani znaczenie”, pisze fotograf Chris Gouge w Petapixal „Chodzi o estetykę i nadzieję, że ten sam nieziemski krajobraz lub zachód słońca zyska wiele cyfrowych serc lub kciuków -w internecie."
Co może zrobić sztuczna inteligencja?
W edycji zdjęć uczenie maszynowe oznacza, że aplikacja została nakarmiona milionami przykładowych obrazów i kazała samodzielnie opracować sposób ich złożenia. Następnie wykorzystuje to szkolenie na Twoich zdjęciach. W aparatach telefonicznych, do których podłączony jest komputer, niektóre z tych rzeczy mają miejsce, zanim na przykład naciśniesz migawkową funkcję wykrywania uśmiechu.
„Podczas edycji zdjęć ludzie zwykle spędzają 74% swojego czasu na powtarzalnych, rutynowych zadaniach, które nazywamy pracą gruntowną” – powiedziała Lifewire kierownik ds. globalnej komunikacji w Skylum, Maria Gordienko. „Ze względu na nudną naturę tej gruntownej pracy, ludzie zaczynają myśleć o edycji zdjęć jako o trudniejszym i mniej satysfakcjonującym procesie niż jest w rzeczywistości.”
Potem jest automatyczne przycinanie i inne podstawowe edycje. Na przykład Pixelmator Photo 2.0 ma narzędzie „ulepszania” oparte na uczeniu maszynowym. „Wiele najważniejszych zmian można wprowadzić automatycznie, korzystając z algorytmu uczenia maszynowego wyszkolonego na 20 milionach zdjęć” - czytamy na stronie produktu.
Ale wtedy sprawy stają się bardziej mętne.
Ciemna strona AI
Głębokie podróbki to jedno wyraźnie niebezpieczne użycie edycji zdjęć AI, ale istnieją mniej oczywiste możliwości. Na przykład nadchodząca sztuczna inteligencja Skylum, Luminar AI, może analizować portret, a następnie automatycznie go retuszować. Potrafi wyrzeźbić usta, zwęzić twarz, zmienić tęczówki i usunąć przebarwienia skóry jednym kliknięciem.
W pojedynkę, wydaje się to być drobnym problemem. A może kochasz dźwięk automatycznego filtra upiększającego. Ale co się dzieje, gdy prawie wszystkie obrazy zostały tak zmodyfikowane? Martwimy się o "fotozakupy" w fotografii komercyjnej. Reklamy o odchudzonych ciałach i doskonałej skórze, do których możemy aspirować, ale których nigdy nie osiągnąć. Instagram to prawdopodobnie miejsce, w którym udostępnia się większość zdjęć. Co się stanie, gdy przejmą je nasze selfie wspomagane sztuczną inteligencją?
Myślę, że tego chcą ludzie. Tak wielu ludzi wydaje się zdesperowanych, by wyglądać jak inni – najwyraźniej zainspirowani rybią twarzą.
„Naprawdę nie obchodzi mnie, co ludzie robią ze swoimi zdjęciami, jeśli nie ma to wpływu na mnie/społeczeństwo”, fotograf i pisarz Hamish Gill, założyciel bloga fotograficznego 35mmc, powiedział Lifewire za pośrednictwem Twittera."Ludzie montują praktycznie od początku fotografii. To ułatwia, a potem świetnie."
A co powiesz na to: dostrajanie portretów, aby obiekty wyglądały atrakcyjnie, brzmi dobrze, ale edycje sztucznej inteligencji, które sprawiają, że ludzie są atrakcyjni, są oczywiście oparte na sygnałach seksualnych. W końcu to właśnie rozumiemy przez „atrakcyjny”. W przypadku dorosłych jest to wystarczająco problematyczne, ale co ze zdjęciami dzieci, które przechodzą przez te filtry?
Homogenizacja
To nie tylko oburzenie moralne i kwestie związane z wizerunkiem ciała. Ulepszanie zdjęć AI ma jeszcze jedną wadę: sprawia, że wszystkie zdjęcia wyglądają tak samo. Tak to po prostu działa. Teraz influencerzy na Instagramie są już miłośnikami stereotypów, ale mimo to sztuczna inteligencja przeniesie to na nowy poziom. Nie będzie to tylko temat „ja-też”, ale także edycje „ja-też”. Być może jednak o to właśnie chodzi.
„Myślę, że tego chcą ludzie” – mówi Gill. „Tak wielu ludzi wydaje się zdesperowanych, by wyglądać jak inni – najwyraźniej zainspirowani rybią twarzą.”
AI na dobre
AI może być również bardzo przydatnym narzędziem. Jeśli masz za zadanie usunąć niespodziewany pryszcz z tysięcy zdjęć w sesji zdjęciowej, czy wolisz zrobić to ręcznie, po jednym pryszczu na raz, czy też oprogramowanie zajmie się tym za Ciebie? Można by argumentować, że sztuczna inteligencja jest tylko nieco bardziej wyszukanym filtrem, który sam w sobie jest tylko zbiorem edycji zapisanych w presecie.
Mam ustawienie wstępne, które naśladuje wygląd czarno-białego filmu Tri-X firmy Kodak, a następnie nakłada ziarno. Zwykle muszę ręcznie dostroić jasność obrazu. Co by było, gdyby narzędzie AI mogło nauczyć się, jak wprowadzam te zmiany i zrobić to za mnie. Czy to rozsądna oszczędność czasu, czy też wszystkie moje przyszłe zdjęcia wyglądają jak poprzednie?
Podczas edycji zdjęć ludzie zwykle 74% czasu spędzają na powtarzalnych, rutynowych zadaniach, które nazywamy pracą gruntowną.
W Luminar AI, mówi Gordienko, „Początkujący montażyści mogą znaleźć inspirację dzięki rekomendacjom, jak edytować swoje zdjęcia. Doświadczeni montażyści mają większą kontrolę, selektywnie stosując narzędzia sztucznej inteligencji podczas edycji zdjęć”.
Jak każde narzędzie, mają dobre i złe strony, ale w przypadku edycji zdjęć AI wydaje się, że potencjalne zagrożenia zostaną powiększone, aby znacznie przewyższyć korzyści dla fotografów. I po co tak naprawdę? Nie poprawiasz swoich zdjęć. Sprawiasz, że są podobne.
Napisy w filmie demonstracyjnym Luminar AI najlepiej mówią: „Edycja zdjęć jest żmudna, stresująca i złożona”. Po co wkładać jakikolwiek twórczy wysiłek, skoro można pozwolić komputerowi sfałszować kreatywność za Ciebie?