Kluczowe dania na wynos
- Fujifilm X-H2S ma zupełnie nowy czujnik bez dodatkowych pikseli.
- Projekt bez wybierania jest dziwny jak na aparat z serii X, ale także jego moc.
-
Oczekuj, że ten czujnik pojawi się w innych X kamerach w przyszłości.
Fujifilm X-H2S robi wrażenie pod każdym względem, poza niemożliwą do zapamiętania nazwą. Ale prawdziwym wyróżnikiem jest zupełnie nowy czujnik, który zamienia megapiksele za wszystko inne.
Kamery Fujifilm z serii X działają od uroczego, ale niesamowitego X100V, chociaż nie mogę uwierzyć, że to cyfrowy X-Pro3, aż po wysokiej klasy profesjonalne aparaty, takie jak ten nowy X- H2S. Jak zobaczymy za chwilę, X-H2S odchodzi od jednej absolutnie kluczowej cechy serii X: mechanicznych tarcz. W kontekście ma to sens, a kiedy zobaczysz, co potrafi czujnik, wszystko zostanie wybaczone.
„W przypadku naszych projektów fotograficznych i wideo jestem najbardziej podekscytowany X-H2S ze względu na szybkość jego matrycy, która pozwala na szybsze filmowanie i wyższą liczbę klatek na sekundę w wysokiej jakości” – powiedział Lifewire filmowiec Michael Ayjian w e-mailu.. „Udoskonalony autofokus, który teraz integruje wykrywanie oczu [zwierząt], pozwoli zaoszczędzić czas podczas drugiego zgadywania i dać swobodę komponowania najlepszych dotychczas portretów”.
Zdolność do wykrywania i sensoryki
X-H2S to bezlusterkowy aparat APS-C z serii X, co oznacza, że ma matrycę mniejszą niż aparaty pełnoklatkowe. Wykorzystuje wszystkie istniejące obiektywy serii X, wygląda bardziej jak lustrzanka cyfrowa niż większość aparatów Fujifilm i będzie sprzedawany za 2 499 USD, kiedy trafi do sprzedaży 7 lipca
W przypadku naszych projektów fotograficznych i wideo jestem najbardziej podekscytowany X-H2S ze względu na szybkość jego czujnika.
Czujnik to jednostka o rozdzielczości 26,16 megapiksela, która jest praktycznie taka sama pod względem pikseli, jak jednostka 26 MP, którą zastępuje. Nowością jest jego szybkość. Czujnik jest zarówno ułożony w stos, jak i podświetlony z tyłu, co oznacza, że ma swoją elektronikę z tyłu, z dala od ścieżki światła, i składa się z dwóch lub więcej warstw ułożonych w stos. Praktyczny wynik jest taki, że dane mogą być zrzucane ze wszystkich pikseli jednocześnie, co czyni je niewiarygodnie szybkimi.
W modelu X-H2S umożliwia to wykonywanie trików, takich jak ciągłe fotografowanie z prędkością 40 klatek na sekundę, z automatycznym ustawianiem ostrości i bez zaciemniania wizjera. Lub fotografowanie z prędkością 30 kl./s przez ponad tysiąc klatek. I pamiętaj, że są to zdjęcia w pełnej rozdzielczości, o których tutaj mówimy, a nie wideo.
Szybki AF
Co jest fajne, jeśli tego potrzebujesz. Bardziej praktyczne są ulepszenia autofokusa. Teraz aparat może automatycznie wykrywać obiekty, a następnie śledzić je w kadrze. Może to być szybki sport lub po prostu dzieci biegające po podwórku. Bardziej imponujące jest to, że aparat może to robić w słabym oświetleniu, w sytuacjach o niskim kontraście, które zwykle są piekłem dla autofokusa.
Następnie dochodzimy do rzeczywistego wideo, które obsługuje wszystkie potrzebne formaty i kodeki high-end i może nagrywać 4K z prędkością do 120 klatek na sekundę.
Wydawać by się mogło, że ten aparat nie jest dla ciebie. Z pewnością nie dla mnie, a jestem entuzjastą, który woli nosić aparat za pomocą smartfona i rozwija czarno-białe w swojej kuchni. Cena, funkcje i ogólny wygląd są skierowane wyłącznie do wymagających profesjonalistów.
„Funkcje, wygląd, wydajność, a nawet uchwyt baterii i sposób, w jaki jest on umieszczony jako niemal niezbędny akcesorium, są wprost skierowane do fotografów i filmowców poszukujących mocy bez kompromisów” - mówi Patrick, fotograf i superużytkownik Fujifilm. LaRoque na swoim osobistym blogu.
Przyszłość
A jednak to wciąż bardzo interesujący aparat. Pokazuje, dokąd zmierza Fujifilm. Wszystkie aparaty z serii X mają ten sam czujnik, z wyjątkiem starszych modeli, które czasami trzymają się przez jakiś czas. Oznacza to, że nawet kontynuacja małego X100V prawie na pewno zostanie wyposażona w ten czujnik X-Processor 5 i uzyska korzyści płynące z wydajności przy słabym oświetleniu i możliwości autofokusa.
Co prowadzi nas do jednego dziwnego aspektu tego aparatu. Wykorzystuje przyciski i pokrętła do wybierania ustawień zamiast pokręteł w stylu ręcznym. Jedną z wyróżniających się serii X jest to, że naśladuje kamery filmowe, oferując dedykowane pokrętła czasu otwarcia migawki, ISO i pierścień wokół obiektywu do ustawiania przysłony. Ułatwia to korzystanie z aparatu bez zastanowienia.
Metoda X-H2S jest prawdopodobnie lepsza do użytku profesjonalnego, ponieważ umożliwia korzystanie ze złożonych ustawień wstępnych, które zapisują stan prawie każdego parametru, dzięki czemu możesz mieć jeden zestaw do fotografowania sportów motorowych, a drugi do portretów, z możliwością natychmiastowej zmiany.
Co jest również fantastyczne, jeśli tego potrzebujesz. W rzeczywistości może to być motto serii X firmy Fujifilm. Ten sam czujnik, ale z radykalnie różnymi konstrukcjami aparatów, skoncentrowany na różnych rodzajach fotografów.