W momencie wprowadzenia Wii U wiązano duże nadzieje, ale konsola nigdy nie mogła się oprzeć w przestrzeni konsoli. Lata nadziei, że konsola się przyjmie, spełzły na niczym i choć istnieją argumenty, że Wii U można uznać za sukces, to kiepskie decyzje Nintendo ostatecznie podważyły oczekiwania graczy na Wii U. Oto dziesięć powodów, dla których konsola padła.
Mylące kontrolery
Nie ma nic prostszego niż konfiguracja kontrolera Wii U. Jest gamepad i pilot Wii. Niektóre gry wymagają obu, zwłaszcza w trybie wieloosobowym. Następnie jest kontroler Pro. Jest też kontroler inspirowany GameCube.
W trybie wieloosobowym tylko jeden gracz może mieć gamepada, co może prowadzić do kłótni o niego lub ogólnego zamieszania podczas wymiany rąk. Wii U jest dziwnie skomplikowany. Jednym z najczęstszych pytań zadawanych przez nowych użytkowników konsoli jest: „Jakich kontrolerów potrzebuję?”
Kłopotliwy gamepad
Kiedy firma wprowadziła nowy gamepad, szybko okazało się, że Nintendo ma niewiele pomysłów na jego wykorzystanie. Był używany przez kilka gier towarzyskich, ale jego innowacje były coraz częściej ignorowane we wszystkim poza grami poza telewizorem.
Po kilku katastrofalnych latach i sugestiach, że Wii U powinno zostać ponownie wydane bez drogiego kontrolera, Nintendo powierzyło Shigeru Miyamoto zadanie stworzenia gier, które dowiodłyby piękna kontrolera. Z trzech, którymi się popisał, tylko „Star Fox Zero” miał ogłoszoną datę premiery, która stała się dwiema datami wydania, tą, której przegapili, i tą, którą ostatecznie stworzyli. To zamieszanie dodatkowo utrudniało Wii U.
Minimalne wsparcie innych firm
Istnieje duża różnica między poproszeniem zewnętrznych wydawców o ogłoszenie kilku gier na konsolę przed premierą, a uzyskaniem prawdziwego wsparcia dla nich. Po porażce z kilkoma portami starzejących się gier Nintendo, a następnie zauważeniu słabej sprzedaży Wii U, większość wydawców straciła zainteresowanie rozwojem na konsolę.
Wydawcy zewnętrzni uwielbiają mieć udane gry na system Nintendo, ale w większości gry inne niż Nintendo po prostu nie radzą sobie dobrze, a jeśli jest coś, co Nintendo może zrobić, aby to zmienić, z pewnością nie pomogły programistom zewnętrznym.
Niedostateczna moc
Uświadomienie sobie, że konsola jest tak potężna jak Xbox 360 i PS3 na rok przed wypuszczeniem znacznie potężniejszych konsol przez Sony i Microsoft, wydawało się złym pomysłem, kiedy to się stało, a decyzja nie przestarzała. Rezultat nie tylko był czymś mniej ekscytującym dla fanów grafiki w wysokiej rozdzielczości, ale również spowodował trudności w dostosowaniu gier XB1/PS4 do Wii U, pogłębiając problemy z innymi firmami
Datowany wygląd i działanie kontrolera
Podczas gdy ekran dotykowy Wii gamepada był sprytnym pomysłem, wydawało się, że jest to już przestarzała technologia. Podczas gdy iPhone jest urządzeniem wielodotykowym, pozwalającym na robienie takich rzeczy, jak szczypanie w celu rozszerzenia zdjęcia, kontroler Wii U był pojedynczym urządzeniem dotykowym, takim jak Nintendo DS. Kamera skierowana do wewnątrz może pozwolić grom na robienie uroczych rzeczy, takich jak umieszczanie cię na ekranie, wydawało się, że kamera skierowana na zewnątrz, która mogłaby łatwo dopasować się do telewizora, byłaby znacznie bardziej przydatna.
Brak wewnętrznej pamięci na dysku twardym
Przestrzeń do przechowywania to kolejny z wielu martwych punktów Nintendo. Kiedy stworzyli Wii, nawet nie brali pod uwagę kwestii pobierania gier, a nawet wzdrygali się, gdy gracze domagali się rozwiązania. W przypadku Wii U polegali na pamięci flash z możliwością wyboru tylko 8 lub 32 GB - co najmniej ulepszeniem w porównaniu z 500 MB na Wii. Możesz przynajmniej podłączyć dysk USB, aby rozszerzyć pamięć masową, ale konieczność tego jest niepotrzebnym obciążeniem dla urządzenia sprzedawanego jako tak prostego, jak Wii U.
Drogi jak na to, co to jest
Nintendo miał początkowo przewagę cenową nad PlayStation 4 i Xbox, ale gdy kupiłeś zewnętrzny dysk twardy, aby zrekompensować brak wystarczającej pamięci wewnętrznej, ceny się wyrównały, zwłaszcza gdy Xbox stracił Kinect i sparowane urządzenia Microsoftu można było kupić w tej samej cenie, co Wii U. Wii U było mniej wydajną konsolą, po części po to, by obniżyć cenę zawyżoną przez koszt pada z ekranem dotykowym. Ostatecznie nie udało się uzyskać przewagi cenowej.
Nieudane zwykłe gracze
Wii było świetnym pomysłem: kontroler tak łatwy i intuicyjny, że mógł wciągnąć wielu nowych okazjonalnych graczy do świata gier wideo Nintendo. Ale po sprzedaży konsol milionom tych przypadkowych nawróconych, Nintendo porzuciło je i wypuściło kontroler z kolekcją wyzwalaczy i przycisków, które trzymały wcześniej przypadkowych graczy z dala od gier wideo.
Mimo że Wii U nadal obsługuje pilot i nunchuck Wii, są one generalnie ignorowane przez nowe gry (nawet podczas przerabiania gry Wii „The Legend of Zelda: Twilight Princess” pilot Wii został zaniedbany). W związku z tym zwykli gracze nie mieli powodu, aby rozważać uaktualnienie do nowego systemu. To sprawiło, że Nintendo walczyło z Sony i Microsoftem dla bardzo podstawowych graczy, którzy uważają Wii U za zbyt uproszczone, aby zasługiwać na uwagę.
Nigdy nie oddany głównym graczom
Nintendo twierdziło, że dzięki Wii U robili coś dla podstawowych graczy, których ignorowali przez całą historię Wii. Wii U to nie tylko konsola dla maluchów i babć; tym razem będzie więcej gier, które konkurowałyby z taryfami dla dorosłych dostępnymi na konsolach Sony i Microsoft.
Ale było ich niewielu. "Devil's Third" był ekskluzywny dla Wii U. Podczas gdy niektóre serie, takie jak „Legend of Zelda”, „Pikmin” i „Metroid Prime” są uwielbiane przez podstawowych graczy, jednordzeniowy tytuł co kilka lat nie jest zobowiązaniem. Nintendo lubi tworzyć gry familijne, więc jej produkcja zawsze skłania się ku temu stylowi zawartości dla graczy. Przy niewielkim wsparciu stron trzecich Wii U pozostała prowincją maluchów i babć.
Mniej dodatków w porównaniu z konkurencją
Sony i Microsoft miały projekty, które miały być zarówno automatami do gier, jak i centrami multimedialnymi, ale Nintendo uparcie trzymało się przekonania, że konsola do gier powinna pozostać wyłącznie konsolą do gier i nie zbaczać na odtwarzanie płyt DVD lub BluRay lub działać jako odtwarzacz mp3. Coraz częściej jednak gracze odwracali się od tych dodatkowych urządzeń, decydując się na używanie swoich konsol do wypełniania tych ról multimedialnych. Jak w wielu przypadkach, Nintendo trzymało się tradycyjnych poglądów i ignorowało zmieniające się oczekiwania i wymagania graczy wobec ich konsol.
To prawda, że możesz oglądać Netflix i Hulu na Wii U, ale możesz zrobić to samo na maszynach konkurencji, więc Nintendo wciąż nie spełnia swoich oczekiwań.