Dlaczego aktualizacja prywatności Apple przeraża Big Tech

Spisu treści:

Dlaczego aktualizacja prywatności Apple przeraża Big Tech
Dlaczego aktualizacja prywatności Apple przeraża Big Tech
Anonim

Kluczowe dania na wynos

  • Apple umożliwi użytkownikom rezygnację ze śledzenia przez reklamodawców.
  • Google i Facebook są przerażone, że użytkownicy dowiedzą się, jak bardzo są nachalni.
  • Google i Facebook mają wiele innych sposobów na śledzenie nas.
Image
Image

Apple uruchomi funkcję App Tracking Transparency w następnej aktualizacji beta do iOS 14, a Facebook i Google są przerażone.

Przejrzystość śledzenia aplikacji wymaga, aby aplikacje uzyskały zgodę użytkownika na ich śledzenie. Za każdym razem, gdy aplikacja chce śledzić Twoje dane i aktywność w sieci i aplikacjach, będzie zmuszona wyświetlić pole, które o to poprosi. Większość użytkowników zrezygnuje.

Spójrz na poniższe okno dialogowe, aby zobaczyć dlaczego. Firmy Google i Facebook są uzależnione od możliwości gromadzenia jak największej ilości danych z Twoich działań, a nowa funkcja ochrony prywatności firmy Apple doprowadza ich do szału.

Image
Image

„Dążenie Apple do przejrzystości z pewnością będzie miało konsekwencje dla swoich wielkich sąsiadów technologicznych” – powiedział Lifewire Jeremey Tillman, prezes firmy zajmującej się aplikacjami prywatności, Ghostery. „Już dostrzegamy opóźnienia Google w aktualizowaniu swoich aplikacji, aby uniknąć zgodności z nowym raportem dotyczącym prywatności, i nie pozostało to niezauważone przez konsumentów”.

Jak Apple zablokuje śledzenie?

Istnieje wiele sposobów na śledzenie Cię przez aplikacje i strony internetowe, od plików cookie, przez Twój adres IP, po zaawansowane „odciski palców” przeglądarki, gdzie witryny rejestrują unikatową kombinację danych dostarczonych przez używane czcionki przeglądarki internetowej, używane urządzenie i tak dalej, aby zbudować niemal unikalny profil każdej osoby.

Mogą również korzystać z IDFA (identyfikatora dla reklamodawców), identyfikatora używanego przez urządzenia mobilne, aby umożliwić aplikacjom i witrynom śledzenie Cię. To jest już w Twoim telefonie. Jedyną zmianą jest to, że narzędzie Apple App Tracking Transparency daje użytkownikowi kontrolę nad tym, która witryna może z niego korzystać.

Apple niedawno dodał również „etykiety żywieniowe” dotyczące prywatności do aplikacji App Store, wymagając od wszystkich programistów wykazania rodzajów danych użytkownika gromadzonych przez ich aplikacje. Te etykiety należy dodać przy każdej kolejnej aktualizacji aplikacji.

Chociaż Facebook i Google mogą trochę ucierpieć z powodu tej zmiany, nie oczekuje się, że ucierpią zbyt wiele w dłuższej perspektywie…

Google opóźniło aktualizacje swoich podstawowych aplikacji, począwszy od zeszłego roku, kiedy przepisy weszły w życie, i dopiero co zostało wznowione. Usunął również śledzenie IDFA z „garstki aplikacji”, prawdopodobnie po to, aby użytkownicy nigdy nie zobaczyli prośby o ich śledzenie. Już na podstawie tego jest całkiem oczywiste, że Google wie, że nikt nie zdecyduje się na śledzenie.

„Firmy takie jak Facebook i Google obawiają się, że większość użytkowników ostatecznie odmówi przyznania uprawnień dostępu IDFA do większości aplikacji po otrzymaniu powiadomienia” – powiedział Lifewire Attila Tomaschek, badacz z ProPrivacy.

Co się stanie z Google i Facebookiem?

Ważne jest, aby pamiętać, że Apple nie blokuje niczego za pomocą tych nowych funkcji. To tylko podanie informacji o użytkowniku i możliwość wyboru, czy zezwalają na śledzenie. Ale powodem, dla którego Google i Facebook są tak przestraszone, jest to, że wiedzą, co robią, jest złe.

Google wydaje się tak obawiać złej reklamy, że zdecydował się całkowicie wycofać śledzenie IDFA, zamiast pozwolić ludziom odkryć, co to jest. Facebook przechodzi do ofensywy i przygotowuje pozew antymonopolowy przeciwko Apple.

Image
Image

Zastanawiamy się, co mają nadzieję zyskać: w końcu Apple nie blokuje tutaj trackerów. Ale w końcu Google i Facebook znajdą inne sposoby na śledzenie nas, ponieważ ich wielomiliardowe firmy reklamowe są od tego uzależnione.

„W dłuższej perspektywie możemy spodziewać się, że gracze wielkich technologii, tacy jak Google i Facebook, którzy mają ciężkie ręce w reklamie, podejmą bardziej kreatywne podejście do dalszego gromadzenia i wykorzystywania danych użytkowników”, mówi Tillman.

Tomaschek zgadza się: „Chociaż Facebook i Google mogą trochę ucierpieć z powodu tej zmiany, tak naprawdę nie oczekuje się, że ucierpią zbyt mocno w dłuższej perspektywie, ponieważ istnieją inne opcje śledzenia reklam, choć potencjalnie mniej skuteczne ogólnie”.

Zalecana: