Dlaczego Twój następny piksel może mieć Google Silicon

Spisu treści:

Dlaczego Twój następny piksel może mieć Google Silicon
Dlaczego Twój następny piksel może mieć Google Silicon
Anonim

Kluczowe dania na wynos

  • Co najmniej jeden telefon Pixel z systemem GS101 trafi do sprzedaży tej jesieni.
  • Chipy Google mogą pewnego dnia zasilać Chromebooki.
  • Czy Google może powstrzymać się od zrzucenia kolejnego projektu?
Image
Image

Google przygotowuje się do stworzenia własnego, własnego chipa, który będzie zasilał telefony Pixel, ale czy ma wystarczającą moc, by odnieść sukces z „Google Silicon?”

Dominacja sprzętowa Apple w urządzeniach mobilnych sprowadza się do chipów z serii A, które zasilają iPhone'y, iPady i Apple TV. Warianty są używane w komputerach Mac i innych produktach Apple. Tymczasem reszta branży opiera się na chipach SnapDragon firmy Qualcomm.

Następny telefon Pixel firmy Google będzie korzystał z zaprojektowanego przez Google systemu GS101 „Whitechapel” na chipie (SoC). Ale czy firma Google - niesławna kapryśna w swoich produktach - będzie w stanie utrzymać kurs?

„Google Silicon może zmienić Pixela w największego rywala dla iPhone’a” – powiedziała Lifewire Caroline Lee, współzałożycielka Cocosign w e-mailu.

„Kolejny telefon z pikselami może wykorzystywać chip wyprodukowany przez Google. Jednak z raportu nie wynika, czy chip zostanie zmodyfikowany po topowych procesorach, takich jak Snapdragon 888, czy pozostanie bliżej Pixela 5. Lwia paszcza 765."

Po co zawracać sobie głowę, Google?

Są dwa powody, dla których Apple Silicon tak daleko wyprzedza resztę branży. Po pierwsze, żetony są po prostu dobre. Drugim jest to, że Apple może zaprojektować sprzęt i oprogramowanie do współpracy.

Czy aplikacja aparatu musi wykonywać biliony obliczeń na sekundę, aby wykonać magię AI? Nie ma problemu. Po prostu wbuduj to bezpośrednio w chip. Chcesz pracować na baterii przez cały dzień w laptopie tak potężnym jak Mac Pro? Zoptymalizuj wszystko!

Image
Image

Inni producenci telefonów muszą zadowolić się tym, co sprzedaje im Qualcomm. Jeśli Google stworzy własny SoC, może zoptymalizować swój sprzęt, aby dopasować go do potrzeb swojego oprogramowania i na odwrót. Umożliwi to również firmie Google zajęcie pozycji ponad utowarowionym rynkiem telefonów SnapDragon.

Według serwisu informacyjnego 9to5Google, pierwszy z tych telefonów GS101 zostanie wysłany jesienią tego roku. O nazwie kodowej Raven i Oriole zostaną wydane dwa modele, z których jeden prawdopodobnie będzie Pixel 6. Możliwe jest również, że Google będzie nadal używać chipów SnapDragon w innych telefonach.

Moc przyklejania

Przy pierwszym uruchomieniu już tej jesieni, wyraźnie widać, że Google pracuje nad tym SoC już od jakiegoś czasu. Apple kupił dom projektujący chipy PA Semi w 2008 roku, ale rozważał nabycie go od 2005 roku, a Wikipedia wspomina pogłoski, że obie firmy już dzieliły związek.

Ale Google nie ma tak silnej siły, jak Apple. Sprzęt lub oprogramowanie Google ma zwyczaj rezygnowania z produktów, które nie działają od razu - a nawet tych, które działają.

Firma Google nigdy nie wydawała się szczególnie starać się, aby Pixel odniósł sukces. To dziwny produkt, który zaczynał jako rodzaj sprzętu referencyjnego, aby pokazać światu, jak według Google powinien wyglądać telefon z Androidem.

Google Silicon może zmienić Pixela w największego rywala iPhone'a.

Pamiętaj, że Google już kontroluje system operacyjny Android. Dodanie niestandardowych krzemowych sygnałów sygnalizuje, że Google poważnie traktuje biznes telefoniczny. Częściowo po prostu rozsądnie jest mieć kontrolę nad własnym przeznaczeniem. Ale to nie wszystko.

Jedna zaleta, o której już wspomnieliśmy: jeśli Google kontroluje sprzęt i oprogramowanie, teoretycznie może wyprzedzić konkurencję. Pixel nie będzie już tylko kolejnym telefonem z Androidem.

Google musi mieć również oko na Chromebooka, który również działa na procesorach Snapdragon.

Podstawowa działalność reklamowa Google jest uciskana przez coraz bezpieczniejsze zmiany prywatności firmy Apple. Jednocześnie firma Apple płaci miliardy dolarów każdego roku, aby ustawić Google jako domyślną wyszukiwarkę w Safari. To niewygodna sytuacja.

Kontrolowanie sprzętu i oprogramowania oznacza, że Google może zbierać tyle danych swoich użytkowników, ile chce, a także potencjalnie oferuje pewną ulgę w uzależnieniu od produktów Apple.

Kto następny?

Google, Apple… Czy ktoś inny zacznie projektować własne chipy?

Image
Image

„Ten krok może z pewnością sprawić, że inni producenci telefonów pomyślą o tworzeniu niestandardowego procesora”, mówi Lee.

„Samsung może być następnym w kolejce, aby wypróbować ten pomysł na innym poziomie – mają już [procesor mobilny Exynos]. Jednak inne firmy nadal potrzebują dużo czasu, aby zastosować tę praktykę”.

Większość smartfonów firm innych niż Apple działa na Androidzie i można argumentować, że jeśli firmie nie można zawracać sobie głowy pisaniem własnego systemu operacyjnego, jest mało prawdopodobne, aby zawracała sobie głowę własnymi chipami. W końcu główną zaletą projektowania własnego krzemu jest jego ścisła integracja z oprogramowaniem.

I może być kolejny zwrot. Kto może powiedzieć, że Google nie będzie udzielać licencji na swoje projekty chipów innym producentom telefonów z Androidem? Byłby to z pewnością jeden ze sposobów na wypełnienie luki między iOS a Androidem i zapewnienie przyszłości Google bez prywatności.

Zalecana: