Recenzja Monster Hunter Rise: impreza myśliwska jest dostępna w wersji ręcznej

Spisu treści:

Recenzja Monster Hunter Rise: impreza myśliwska jest dostępna w wersji ręcznej
Recenzja Monster Hunter Rise: impreza myśliwska jest dostępna w wersji ręcznej
Anonim

Dolna linia

Monster Hunter Rise oferuje wciągające wrażenia z polowania, które są dostępne zarówno dla początkujących, jak i weteranów. Szybsze polowania i prosta gra online sprawiają, że Rise jest świetną przenośną grą.

Capcom Monster Hunter Rise (Nintendo Switch)

Image
Image

Capcom dostarczył nam kod recenzji do przetestowania przez jednego z naszych autorów. Czytaj dalej, aby poznać ich pełne podejście.

Monster Hunter Rise to najnowsza część serii wymagających gier RPG akcji. Opracowana dla Nintendo Switch gra zawiera jednak ambitne nowe funkcje, takie jak wielopoziomowe otwarte mapy i nowe opcje transportu. Przez 30 godzin testowałem wszystko, od sterowania po najbardziej kreatywne morderstwa potworów.

Działanie i ustawienie: Poluj lub bądź upolowany

Spokojna wioska Kamura jest stale zagrożona atakiem potworów. Mieszkańcy wioski nie mogą zapuszczać się w niebezpieczny las. Potrzebują pomocy myśliwego. Za każdym razem, gdy wracałem z jednej wyprawy, dwie kolejne osoby musiały ze mną porozmawiać. Zwykle potrzebowali mnie, żebym gonił gigantycznego potwora przez pół godziny. Kiedy nie polowałem, wysłali mnie, abym zbadał nowe obozy, odzyskał zapasy i zebrał wszelkiego rodzaju lokalną florę.

Misje w wiosce składają się na kampanię dla jednego gracza w Monster Hunter Rise. Te zadania pomogły mi poznać złożone mapy gry. Monster Hunter Rise nie ma głębokiej i złożonej historii, ale nadal zapewnia czarujący kierunek narracyjny, w którym można sprzedać ustawienia.

Image
Image

Większość gry spędzisz na polowaniu na jednej z pięciu różnych map. Mapy mają wiele poziomów i połączone ze sobą obszary, co sprawia, że rozróżnienie podregionów jest niemożliwe. Mapy nauczyłem się na polowaniu. Kiedy Arzuros zepchnął mnie z krawędzi urwiska, nauczyłem się nowej warstwy kanionu. Jeśli chciałem wiedzieć, co znajduje się po drugiej stronie wodospadu, musiałem przez to przejść, aby się dowiedzieć.

Potwory po prostu robią swoje na tym świecie. Bawiłem się przy sterowaniu kamerą, kiedy Barroth podeptał mnie podczas przejazdu. Wspiąłem się wyżej, żeby popatrzeć, jak dwa żuki ścierają się z nim. Jeden z nich zionął ogniem. Nawet nie wiedziałem, że mogą to zrobić. W pobliżu niektóre jeszcze niezidentyfikowane skrzydlate potwory wydzielały kłęby trującego gazu. Barroth nie zwrócił na nich uwagi. Potrzeba całkiem dużego potwora, aby rozpocząć z nim wojnę o tereny.

Rozgrywka: przyjazna dla początkujących i wciągająca

Monster Hunter Rise dodał kilka nowych opcji transportu, dzięki którym eksploracja stanie się wygodniejsza. Palamute to duże psy, na których można jeździć, które bez wysiłku przenoszą graczy po terenie. W ciągu kilku sekund wspinają się po porośniętych winoroślą pionowych ścianach i są łatwe do opanowania podczas ostrzenia broni i zjadania racji żywnościowych.

Palamutes są świetne, ale nie można sobie wyobrazić gry bez drutów. Wirebugs to owady strzelające do jedwabiu. Zasadniczo są hakami z liną. Kiedy po raz pierwszy eksperymentowałem z wirebugami, byłem sceptyczny. Wydawało się, że nie zajdą zbyt daleko, więc trudno było mi ocenić każdą wspinaczkę. Myśliwi mogą nie być w stanie normalnie skakać daleko, ale moja łowczyni wyskakuje tak mocno ze ścian klifu, że często ląduję na samym dnie kanionu, jeśli popsułam choć jeden krok.

Za każdym razem, gdy zostałem odrzucony przez potwora, gra wyświetlała na ekranie kontrolki Wirebug na tyle długo, by przypomnieć mi, że istnieją. Te przypomnienia opłaciły się, gdy instynktownie zeskoczyłam ze ścieżki Rathian tuż przed tym, jak jej kolczasty ogon mógł mnie zmiażdżyć.

Kiedy opanowałem sterowanie, skakałem po mapach jak akrobata z moimi robakami i glewią owadów.

Monster Hunter to złożona gra ze skomplikowanymi kontrolkami. Chociaż można je dostosować, nadal są niezwykle trudne dla początkujących; Wzrost nie jest wyjątkiem. W poprzednich grach podróżowałem lekko, aby uniknąć wszelkiego rodzaju zarządzania ekwipunkiem. Menu kołowe w Monster Hunter Rise nalegało jednak na naukę, chociażby nie z innego powodu niż przypadkowe używanie mikstur. Jak tylko się zorientowałem, usunąłem wszystkie skróty. Wkrótce sam się zaskoczyłem, dodając je z powrotem. Nie mogłem poświęcić czasu ani uwagi wymaganej przez pasek akcji podczas walki z potworami.

Gra wzmacnia zaawansowane sterowanie, aż stanie się tak naturalne, jak to tylko możliwe. Główny przycisk ataku znajduje się na X zamiast na A, ale to dlatego, że ta gra uczy cię myślenia przed atakiem. Nauczenie się, kiedy uderzyć, jest ważne, jeśli chcesz używać broni, takiej jak wielki miecz lub ostrze szarży. Kiedy opanowałem sterowanie, skakałem po mapach jak akrobata z moimi robakami i glewią owadów. Sterowanie jest nadal skomplikowane dla początkujących, ale jest dobrze zintegrowane w porównaniu z poprzednimi grami.

Image
Image

Granie stało się znacznie łatwiejsze po tym, jak przestałem używać Joy-Conów. Są w porządku w trybie ręcznym, ale w telewizji miałem problemy z wymyśleniem sposobu trzymania kontrolera. Musiałem użyć wszystkich czterech przycisków L/R, ale na Joy-Conach są one małe i dziwnie ukształtowane. To nie był problem z innymi grami, ale krzyżowały mi się przewody, dopóki nie przełączyłem się na kontroler Pro. Przełączanie między przyciskami kierunkowymi a joystickami było bardziej naturalne i mogłem z łatwością dotrzeć do wszystkich przycisków spustowych. Zwykle nie jestem wybredna w kwestii kontrolerów, ale różnica jest tego warta.

Dopóki nie zemdlejesz, nie ma ekranów ładowania, które przerywałyby polowania. Docelowy potwór jest przedstawiany na początku każdego zadania z przerywnikiem filmowym i naprawdę nieopisaną poezją. Polowanie na potwory na tych dużych, otwartych mapach jest bardziej wciągające niż kiedykolwiek.

Potwory wciąż są szybkie i zabójcze, więc nie mają problemu z nokautowaniem myśliwych, którzy nie nauczyli się czytać ich wskazówek. Choć trudne, walka nie trwa tak długo. Gra zachęca do ich chwytania, co skraca czas polowania na kilka minut. W poprzednich odsłonach gry z powodu czasu nie poradziłem sobie z twardymi potworami, takimi jak Barroth. Niepowodzenie zadania z 50-minutowym zegarem, gdy potwór ma kilka ciosów od porażki, jest frustrujące. Polowanie w Monster Hunter Rise wciąż jest trudne, ale nie trwa tak długo.

Gra online: wspaniałe doświadczenie online

Mając tak wiele do nauczenia, pierwszy weekend gry online był zamieszaniem. Pierwszym Bishatenem, na którego polowałem, była misja w centrum z trzema innymi graczami. Kiedy Bishaten próbowali uciec, nasza czwórka wystartowała w czterech różnych kierunkach. Trzech z nas szybko dotarło do celu, ale czwarta zgubiła się beznadziejnie w Zalanym Lesie. Spędziłem kilka minut, próbując znaleźć drużynę myśliwską, kiedy źle wyszedłem z obozu Frost Islands, więc nie osądzam.

Czat jako opcjonalny, a nie podstawowy element gry, sprawia, że gra online jest bardziej dostępna dla wszystkich.

Możliwe byłoby pomóc biednemu facetowi, ale nie jest to warte wysiłku. Czat głosowy nie jest jeszcze obsługiwany. Gra ma kilka gotowych wiadomości na czacie, ale wolę spędzać czas na polowaniu niż na ich przeglądaniu.

Czat jako opcjonalny, a nie podstawowy element gry, sprawia, że gra online jest bardziej dostępna dla wszystkich. Jeśli chcesz, możesz na końcu dać innym myśliwym „lajki”, ale nawet to jest opcjonalne. Zwykle ludzie, którzy mnie lubili, to ludzie, którzy dołączyli po tym, jak spędziłem kilka minut, żenująco się zagubiłem.

Image
Image

Misje w wiosce są w zasadzie przygotowaniem do gry online, prawdziwej zawartości gry. Gry Monster Hunter zawsze koncentrują się na polowaniach grupowych. Jak dotąd są zabawne i wymagające. Gra połączyła mnie z innymi graczami w ciągu kilku sekund. Biorąc pod uwagę popularność tej gry, jestem pewien, że po 30 godzinach gry widzę dopiero początek gry.

Grafika: mityczna, ale realistyczna

Pewnego razu próbowałem zrobić zdjęcie wodospadu lawy nad wodą, kiedy muzyka stała się dramatyczna. Moje serce podskoczyło. Odwróciłem się, spodziewając się zobaczyć Volvidona, na którego miałem polować. Nie byłam pewna, jak to wyglądało, więc nie byłam w stanie wyobrazić sobie, jak to będzie siać na mnie karykaturalne zniszczenie. Zamiast tego zobaczyłem chrząszcza. Gdy śmiałem się z ulgą, chrząszcz mnie podpalił.

Nawet małe potwory przyciągają uwagę w Monster Hunter Rise. Inne potwory rządzą całym ekranem. Duże potwory mają każdy kształt i rozmiar, z jasnym upierzeniem i postrzępionymi skórzastymi łuskami i wszystkim pomiędzy. Wyglądają realistycznie, ale mistycznie.

Image
Image

Polowanie z innymi graczami naprawdę przypomina polowanie. Kiedy ktoś ma róg myśliwski, otacza wszystkich olśniewająca muzyka. Z potworami ziejącymi na nas ogniem i ludźmi biegającymi przez kłęby kurzu po wzmocnienia, walki były chaotyczne i kolorowe. Nawet szczególnie spektakularne bitwy rzadko powodowały, że traciłem klatki.

Duże potwory mają każdy kształt i rozmiar, z jasnym upierzeniem i postrzępionymi skórzastymi łuskami i wszystkim pomiędzy.

Endemiczne stworzenia, takie jak motyle i ropuchy, są po prostu zauważalne w środowisku naturalnym. Jaskrawe ptaki wyznaczają trasy na mapie, jak pierścienie w grze Sonic the Hedgehog. Złote robale sugerują dobre miejsca na druty. Te cechy są bardzo widoczne, ale nadal wyglądają wiarygodnie w świecie, w którym koty negocjują handel, tłuką ryż na dango (pierogi) i rzucają maleńkimi bombami w potwory.

To prawda, że Monster Hunter Rise nie wygląda tak szczegółowo, jak Monster Hunter World. Na przykład nie ma tak dużo liści. Porównanie jest uczciwe, ale każda gra ma swoje miejsce. Monster Hunter Rise to przenośna gra na konsolę. Mapy są większe i łatwiejsze w nawigacji niż kiedykolwiek. Gra online jest szybka i stabilna. Monster Hunter Rise oferuje piękne wrażenia z polowania, nie tylko w fotelu komputerowym.

Dolna linia

Monster Hunter Rise kosztuje 60 USD. Ukończyłem jego kampanię dla jednego gracza w nieco ponad 20 godzin. To była świetna zabawa, ale Monster Hunter nie musi opierać się wyłącznie na zaletach swojej kampanii dla jednego gracza. Seria zawsze dotyczyła gry online. Z ponad 4 milionami wysłanych kopii, prawdopodobnie dopiero widzimy początek życia tej gry. Możliwość łapania potworów w biegu sprawia, że ta gra jest warta swojej ceny.

Monster Hunter Rise kontra Dark Souls Remastered

Monster Hunter Rise ma stromą krzywą uczenia się, która utrudnia początkującym, ale to właśnie sprawia, że udane polowanie jest tak satysfakcjonujące. Pojmanie Rathian nie jest wielkim zwycięstwem, jeśli nie uderzy cię raz czy dwa. To powiedziawszy, Rise jest najlepszy dla osób, które chcą dołączyć do grupy myśliwskiej. Kampania dla jednego gracza jest fajna, ale gra online i zawartość końcowa stanowią większość gry.

Ludzie, którzy wolą stawiać czoła trudnym wyzwaniom w pojedynkę, powinni rozważyć Dark Souls Remastered. To świetna gra do podniesienia i odłożenia, dzięki czemu dobrze pasuje do przełącznika Nintendo. Podobnie jak Monster Hunter, Dark Souls jest złożone i trudne dla początkujących. Wrogami są potwory z gatunku dark fantasy, takie jak ziejące ogniem gargulce i wiedźmy z ciałami gigantycznych pająków. Spotkania są bardzo trudne, więc zwycięstwo nigdy nie będzie trudniejsze.

Świetna gra Nintendo Switch dla nowicjuszy z serii

Monster Hunter Rise to świetna gra zarówno dla nowych graczy, jak i weteranów. Bez ekranów ładowania, które przerywałyby zadania, polowanie jest bardziej wciągające niż kiedykolwiek. Dołączanie do innych myśliwych online jest szybkie i łatwe, ale granie w pojedynkę też jest świetną zabawą.

Specyfikacje

  • Nazwa produktu Monster Hunter Rise (przełącznik Nintendo)
  • Capcom marki produktu
  • UPC 013388410194
  • Cena 59,99 USD
  • Data wydania marzec 2021
  • Waga 2,4 uncji
  • Wymiary produktu 3,94 x 0,39 x 6,69 cala
  • Kolor Nie dotyczy
  • Platforma Nintendo Switch
  • Gentre Action, RPG akcji
  • Gracze do 4
  • Obsługiwane modele odtwarzania Tryb TV, tryb stołowy, tryb ręczny
  • Ocena ESRB T (nastolatkowie) – przemoc, odniesienia do alkoholu, krew

Zalecana: