Mass Effect Legendary Edition przypomina mi, dlaczego zakochałem się w grach RPG

Spisu treści:

Mass Effect Legendary Edition przypomina mi, dlaczego zakochałem się w grach RPG
Mass Effect Legendary Edition przypomina mi, dlaczego zakochałem się w grach RPG
Anonim

Kluczowe dania na wynos

  • Mass Effect Legendary Edition łączy wszystkie wspaniałe części oryginalnej trylogii w jednym pakiecie ze świeżą warstwą farby i kilkoma innymi zmianami.
  • Edycja Legendary sprawia, że nowi i starsi fani mogą łatwiej niż kiedykolwiek wskoczyć i poznać epicką opowieść science-fiction BioWare od początku do końca.
  • BioWare zremasterowało trylogię Mass Effect bez zmiany fundamentalnej istoty tego, co sprawiło, że oryginały były tak wspaniałe.
Image
Image

Mass Effect Legendary Edition to mile widziana nowa wersja genialnej serii science-fiction, która pomogła zdefiniować znaczenie agencji gracza w grach wideo.

Quake, Doom, Call of Duty. Są to wszystkie gry, które miały trwały wpływ na ewolucję gier wideo w ich gatunkach. Fanom gier fabularnych (RPG) wczesne RPG akcji BioWare, takie jak Mass Effect, pomogły pokazać wpływ, jaki gracze mogą mieć na grę, gdy faktycznie mają kontrolę nad podejmowaniem znaczących decyzji w historii.

Mass Effect Legendary Edition doskonale oddaje sedno oryginalnych tytułów, nigdy nie wychodząc zbyt daleko poza schemat ani nie próbując naprawić czegokolwiek w oryginalnym doświadczeniu – co jest zarówno dobre, jak i złe.

Uhonorowanie legendy

Oryginalna trylogia Mass Effect to klejnot i coś, czego fani RPG nie powinni przegapić. Chociaż gry nadal są dostępne jako samodzielne tytuły, połączenie ich wszystkich w jednym pakiecie jest szczególnie pomocne, ponieważ pozwala BioWare na unowocześnienie kilku rzeczy, jednocześnie ułatwiając nowym i starym fanom wskoczenie i zgubienie się. w epickiej podróży komandora Sheparda.

To nie jest doskonały remaster i są części, które pokazują wiek gry, ale BioWare włożyło dużo czasu i wysiłku w uchwycenie drobnych szczegółów w Legendary Edition. Jako najstarsza gra – i najtrudniejsza mechanicznie w swojej pierwotnej wersji – pierwsza gra Mass Effect otrzymała wiele miłości.

Wiele z nich to drobne zmiany – jak możliwość pominięcia rozmów w windzie i ogłoszeń w miejscach takich jak Cytadela – ale są też pewne duże dodatki. Walka jest bardziej uproszczona, podobnie jak sequele, a ograniczenia klasowe, które uniemożliwiały korzystanie z broni przez niektóre klasy, zostały usunięte. BioWare zaktualizowało także sterowanie Mako, co było jedną z największych frustracji, jakie wielu ludzi miało z oryginalną grą. BioWare zawiera również wszystkie DLC z gier, dzięki czemu jest to najbardziej kompletna kolekcja zawartości Mass Effect, jaka kiedykolwiek została wydana.

trwałe wrażenia

Niewiele gier miało taki wpływ na mój ogólny gust w grach jak pierwszy Mass Effect. Oryginalnie wydana w 2007 roku gra wprowadziła dla wielu zupełnie nowe uniwersum możliwości. Nie grałem w nią aż do 2011 roku, kiedy znajomy podarował mi kopię do wypróbowania. Kiedy jednak spróbowałem, wciągnąłem się.

Była to jedna z pierwszych gier, w których postacie niezależne (NPC) czuły się jak prawdziwi ludzie, dając im identyfikowalne osobowości, traumy i inne definiowalne cechy. Każda z postaci czuła się inaczej, jakby miała głęboką historię do zbadania i zagłębienia się w nią. Ponieważ scenarzyści wykonali tak dobrą robotę, aby rozmowy wydawały się sensowne, często spędzałem godziny do późnych godzin nocnych, eksplorując planety i po prostu rozmawiając z członkami załogi, których zabierałem po drodze.

Image
Image

Wskakując do Legendarnej Edycji w weekend, nie mogłem nie czuć tego samego podziwu i zachwytu nad możliwością odkrywania i bycia częścią tak rozległego wszechświata. Fakt, że decyzje, które podejmuję, mogą mieć wpływ na fabułę gry – nawet w drugiej i trzeciej grze – wciąż jest czymś, z czym trudno sobie poradzić. Tak wiele gier ma sequele, ale niewielu udaje się, aby decyzje graczy miały trwały wpływ na ogólną fabułę całej serii.

Oryginalna trylogia Mass Effect to klejnot i coś, czego fani RPG nie powinni przegapić.

Mass Effect Legendary Edition nie jest doskonały. Sztywne animacje postaci mogą pokazać wiek trylogii i pomimo zmodernizowanej grafiki nie wytrzymuje niektórych wizualnych pokazów, które widzimy w najnowszych wydaniach. Ale prawdziwym mięsem gry są pokręcone historie, które utkali autorzy, i to jest coś, co BioWare wciąż doskonale oddaje w tym remasterze.

Cieszę się, że mogę wskoczyć z powrotem i doświadczyć gry, która pomogła mi zdefiniować moje młode, dorosłe lata dzięki świeżej warstwie farby, ale jeszcze bardziej cieszę się, że nowi fani zobaczą historię komandora Sheparda od początku do koniec.

Zalecana: