Co oznacza „otwarte podejście” sklepu Windows 11 dla konsumentów?

Spisu treści:

Co oznacza „otwarte podejście” sklepu Windows 11 dla konsumentów?
Co oznacza „otwarte podejście” sklepu Windows 11 dla konsumentów?
Anonim

Kluczowe dania na wynos

  • W systemie Windows 11 firma Microsoft otwiera swój wbudowany sklep z aplikacjami dla innych firm, w tym Amazon, Google, Disney i Zoom.
  • Niedawno wskazano, że chce wprowadzić niezależne witryny sklepowe, takie jak Steam i Epic, do środowiska Windows App Store.
  • Jeżeli Microsoft nie planuje przekupić głównych graczy, trudno jest sobie wyobrazić, co przyniosłoby te niezależne witryny sklepowe.
Image
Image

Wielu użytkowników systemu Windows 10 ma wiele aplikacji dla różnych cyfrowych witryn sklepowych zaśmiecających ich dysk twardy, a firma Microsoft ma plan, jak poradzić sobie z tą niedogodnością w systemie Windows 11.

Jedną z największych funkcji czerwcowego ujawnienia systemu Windows 11 była modernizacja wbudowanego sklepu z aplikacjami. W szczególności, jak został otwarty dla innych firm, takich jak Adobe, Zoom, Google i Amazon. Celem jest zatem, aby użytkownicy systemu Windows 11 mogli po prostu korzystać ze sklepu Microsoft Store do wszystkiego, w tym do niezależnych witryn sklepowych, takich jak Steam. Może to być sklep z aplikacjami usprawniający rynek, o który prosi się na niskim poziomie, ale czy jest to rzeczywiście korzystne dla konsumentów i czy faktycznie zadziała?

„Przeniesienie ujednolicenia aplikacji przez firmę Microsoft do sklepu Windows 11 sprawi, że będzie to sklep z aplikacjami” - powiedziała Harriet Chan, współzałożycielka CocoFinder, w rozmowie z Lifewire. „Aplikację można łatwo uzyskać za pomocą jednego wyszukiwania, zamiast uruchamiać inne platformy i usilnie próbować znaleźć żądane aplikacje”.

W górę/w dół

Teoretycznie może to znacznie usprawnić pracę Twojego pulpitu. Nie jest trudno każdemu, kto korzysta z komputera z systemem Windows 10, mieć pół tuzina lub więcej różnych aplikacji sklepowych, niezależnie od tego, czy są one przeznaczone do gier, grafiki, projektowania czy pracy biurowej. Samo spakowanie tego wszystkiego do sklepu Microsoft Store może zaoszczędzić przeciętnemu użytkownikowi mnóstwo czasu, wysiłku i miejsca na dysku twardym.

Wysiłek zmierzający do rewitalizacji sklepu Microsoft Store, ogólnie rzecz biorąc, jest również potencjalną korzyścią dla konsumentów, a także wydawców. Szczerze mówiąc, ogólna apatia sklepu Windows 10 niezmiennie jest jedną z najdziwniejszych rzeczy w systemie operacyjnym, więc nawet niewielka modernizacja może być tylko pomocna dla ogólnego wrażenia użytkownika.

Jednak nie ma żadnej gwarancji, że zmiany firmy Microsoft rzeczywiście stworzą ujednolicone środowisko, na które on dąży. Niedawno zmieniono warunki korzystania z usługi, więc począwszy od tego lata, zarówno wydawcy gier, jak i aplikacji będą mieli większy udział w przychodach. Teoretycznie oznacza to, że w sklepie Microsoft Store powinno być dostępnych więcej i lepszych produktów, nawet przed pojawieniem się systemu Windows 11.

To sprawia, że Microsoft Store jest bardziej opłacalną opcją dla wydawców, ale nie jest to duża zachęta dla firm, które już dobrze sobie radzą w obecnym środowisku. W rzeczywistości trudno zrozumieć, dlaczego duże niezależne witryny sklepowe, takie jak Steam, w ogóle chciałyby przejść na model Microsoftu.

"Dlaczego ktoś miałby odczuwać potrzebę podjęcia dodatkowego kroku, aby najpierw znaleźć Steam w sklepie?" – zapytała Hannah Hart, autorka technologii w ProPrivacy, w rozmowie z Lifewire. „W rzeczywistości Steam podobno zgarnia miliardy dolarów rocznie ze sprzedaży. Czy potrzebuje dodatkowej ekspozycji miejsca w sklepie Microsoft Store? To Microsoft może najwięcej skorzystać z tego hipotetycznego sojuszu.”

Miecze obosieczne

To jest punkt, który można z pożytkiem poczynić w odniesieniu do całej inicjatywy: jest to lepsze dla Microsoftu niż dla prawie każdego innego.

W teoretycznej przyszłości, w której konsument może uzyskać prawie wszystko ze sklepu, który już posiada, bez konieczności wielu wyszukiwań, instalatorów, witryn sklepowych i kont, znacznie uprościłoby to ogólne wrażenia użytkownika systemu Windows. Jest to jednak również celowa próba umieszczenia każdego dostępnego jajka w wyjątkowo pojemnym koszu jednej firmy.

Przeniesienie ujednolicenia aplikacji przez firmę Microsoft do sklepu Windows 11 sprawi, że będzie to sklep z aplikacjami.

„Jest to świetne rozwiązanie dla firmy Microsoft, ponieważ będzie w stanie dokładniej kontrolować podróż użytkownika, ale sami użytkownicy z pewnością skorzystają z posiadania wielu łatwych do znalezienia treści w jednym miejscu”, powiedział Hart. „W rzeczywistości, jeśli sklep Windows 11 działa jako scentralizowane centrum zarządzania grami i aplikacjami oraz wszystkimi ich różnymi aktualizacjami, może to zmienić zasady gry”.

Microsoft Panos Panay wyjaśnił, że nowe zasady Sklepu mają po prostu zachęcić programistów do udziału, a nie tworzyć „ogrodzony ogród” w stylu Google lub Apple dla użytkowników systemu Windows. Uczestnictwo nie jest obowiązkowe.

Jednak minusem posiadania jednego portalu dla aplikacji jest to, że coś może się z nim stać.

„Decyzja firmy Microsoft o ujednoliceniu wszystkich tych aplikacji pod jednym dachem oznacza, że chcą być wybraną opcją dla każdego, kto szuka aplikacji na platformie”, powiedziała Katherine Brown, współzałożycielka Spyic, w e-mailu do Lifewire. „Stwarza to zagrożenie, ponieważ jeśli ich zunifikowana platforma będzie miała jakieś usterki, po prostu zabraknie opcji, gdzie można pobrać aplikację”.

To ogólny rzut monetą Microsoftu. Może radykalnie usprawnić działanie systemu Windows dzięki nowemu sklepowi, ale ta wygoda wiąże się zarówno z kosztami, jak i ryzykiem dla użytkownika końcowego.

Zalecana: