Było inaczej niż w poprzednich latach. Los Angeles Auto Show było miejscem, w którym prawie każdy producent samochodów pojawił się przynajmniej ze stoiskiem i kilkoma wiadomościami, którymi można było podzielić się z prasą. Ponieważ pandemia słabnie, ale zdecydowanie nigdzie wkrótce nie nastąpi, tegoroczny program był bardziej stonowany. Ale to, co zostało zaprezentowane, było wynikiem wszystkich wcześniejszych ogłoszeń informacyjnych producentów samochodów o przejściu na elektryczność.
Naprawdę idą all-in na zelektryfikowaną przyszłość. Cóż, przynajmniej niektóre z nich.
Od lat Los Angeles Auto Show reklamuje się jako pokaz technologii. Nazywa się „Automobilnością”, wpychając nadużywane słowo „mobilność” w miejsce „pokaz”, aby stworzyć bezsensowną mieszankę liter, która ma oznaczać przyszłość transportu. To zazwyczaj marketing i brawura, które oprócz tradycyjnych wiadomości samochodowych, angażują wiele startupów, z których część ponownie usłyszymy.
Wydajność i trzecie rzędy
W tym roku mniejszy pokaz skupił się jak wiązka lasera na pojazdach elektrycznych. Nawet gdy producent samochodów wprowadził kilka nowych pojazdów, skupiono się na EV. Było to niezwykle widoczne, gdy Porsche zaprezentowało pięć wariantów pojazdów. To, co powinno być gwiazdą pokazu, 718 Cayman GT4 RS, zostało przyćmione przez Taycan GTS i Taycan GTS Sport Turismo. Zwłaszcza to drugie, ponieważ znajdowało się w kabinie Porsche w jaskrawej czerwieni i większej niż życie, pozwalając wyobrazić sobie, jak wyglądałoby życie z najlepszym elektrycznym gorącym wozem.
Nie zrozum mnie źle. Absolutnie uwielbiam 718 Cayman GTS. To jeden z najlepszych samochodów, jakimi kiedykolwiek jeździłem, a prowadziłem zdecydowanie za dużo pojazdów. Ale Taycan GTS Sport Turismo był pięknem piłki.
Porsche nie był jednak osamotniony w ogłaszaniu niektórych wiadomości dotyczących pojazdów elektrycznych. Hyundai i Kia zaprezentowały koncepcyjne SUV-y z napędem elektrycznym, chociaż segment ten jest w dużej mierze pomijany na rynku pojazdów elektrycznych. Koncepcje Hyundaia Seven i Kia EV9 przejdą transformacje, które mają uczynić je bardziej przyjaznymi na drodze i bardziej przyjaznymi dla ruchu drogowego i produkcyjnego, ale wprowadzają one trzyrzędowy transport elektryczny od firm, które przywiozły nam imponujące Telluride i Palisade.
Chociaż Ford nie miał żadnych wiadomości na temat pokazu, gdy wszedłeś do jego stoiska, miał na wystawie restomod F-100 Eluminator EV. Wśród pozostałych modeli pojawił się także nadchodzący Ford F-150 Lightning i imponujący Mach-E.
Problem „Miłość kontra wodór”
Wtedy jest dziwna dychotomia stoisk Toyoty i Subaru. Producenci samochodów współpracowali przy nadchodzących crossoverach EV, ale chociaż pojazdy są zasadniczo takie same, wyraźny kontrast w sposobie ich prezentacji wydaje się być szczególnie widoczny dla obu firm.
Duże, plenerowe stoisko Subaru Robinsona, należące do szwajcarskiej rodziny, nadal imponowało drzewami, sztucznymi skałami i szaloną podłogą wystawową, ale gwiazdą pokazu był całkowicie elektryczny Subaru Solterra. Otrzymała nawet własną konferencję prasową. Czysta wersja siedziała na piedestale ponad wszystkimi innymi rzeczami, a Subaru dostosowało nawet swoje hasło do „Miłość jest teraz elektryczna”. Na piętrze wystawowym jeden dostępny dla uczestników był wyposażony w bagażnik dachowy wypchany, jak przypuszczam, połową sprzętu kempingowego dostępnego w lokalnym REI.
Tymczasem na stoisku Toyoty elektryczny bZ4X (tak, to jego prawdziwa nazwa) został zdegradowany do miejsca w rogu ogromnego stoiska producenta. Na głównej scenie Toyoty pojawił się nowy pickup Tundra. Mimo że Subaru i Toyota to zasadniczo te same pojazdy, ich prezentacje były bardzo różne. Aby być uczciwym, Toyota miała dużą imprezę na temat bZ4X na początku tygodnia poza siedzibą, ale na parkiecie samochodowym publiczność widzi te pojazdy po raz pierwszy. Tam, gdzie Subaru wydawało się szczęśliwe, dzieląc się swoimi wiadomościami ze światem, Toyota wydawała się mniej entuzjastyczna.
To oczywiście nie jest zaskakujące. Toyota była niechętna przejściu na akumulatory elektryczne i nadal naciska na pojazdy napędzane wodorem i kolej wbrew przepisom rządowym dotyczącym pojazdów elektrycznych.
Odgórne, EV w górę
La Auto Show dostarczyło pojazdy elektryczne w oczekiwanych segmentach, ale stało się również miejscem, w którym producenci samochodów podkreślali, że rozszerzają swoją elektryfikację poza małe SUV-y. Ci, którzy szukają trzeciego rzędu, mogą spojrzeć na Kia i Hyundai. Zestaw Subaru w stroju Patagonia może wreszcie stać się zielony podczas jazdy w terenie. A Porshe znów sprawia, że wóz jest niesamowity.
Nawet odgórni entuzjaści, tacy jak ja, mają dobre wieści. Mini zdecydowanie pracuje nad kabrioletem i upewnia się, że jeździ i czuje się jak prawdziwy Mini. Producent zasugerował nawet, że w przyszłości pojawi się mniejszy EV Mini, który będzie towarzyszył mikrobusowi Urbanaught.
Tak, wystawa jest znacznie mniejsza niż w poprzednich latach, ale jest również bardziej skoncentrowana na pojazdach elektrycznych.
EV do ludzi
Dni prasowe na targach motoryzacyjnych to dobry sposób dla producentów samochodów i prasy, aby nadrobić zaległości i dowiedzieć się, co dzieje się w branży i ocenić priorytety firmy. Ale to dni publiczne i sposób, w jaki te priorytety są prezentowane, mają znaczenie.
Tak, wystawa jest znacznie mniejsza niż w poprzednich latach, ale skupia się również bardziej na pojazdach elektrycznych. Prezentacja pojazdów elektrycznych to pierwszy krok do sprzedaży EV, a jeśli chodzi o niektórych producentów samochodów, kupujesz EV.
Chcesz dowiedzieć się więcej o pojazdach elektrycznych? Mamy całą sekcję poświęconą pojazdom elektrycznym!