Londyńczycy wkrótce będą musieli płacić za każdym razem, gdy użyją swoich samochodów

Spisu treści:

Londyńczycy wkrótce będą musieli płacić za każdym razem, gdy użyją swoich samochodów
Londyńczycy wkrótce będą musieli płacić za każdym razem, gdy użyją swoich samochodów
Anonim

Kluczowe dania na wynos

  • Burmistrz Londynu chce pobierać opłaty od samochodów za każdą przejechaną milę w mieście.
  • Aby osiągnąć cele klimatyczne na 2030 r., Londyn musi ograniczyć ruch o co najmniej 27%.
  • Ograniczenie zależności od samochodów wymaga alternatyw, takich jak ścieżki rowerowe i transport publiczny.
Image
Image

Londyn potrzebuje radykalnych środków w celu zmniejszenia zanieczyszczenia powietrza, a najnowszym planem burmistrza jest pobieranie opłat od użytkowników samochodów za każdą przejechaną milę.

Dzięki niesławnemu nasyceniu telewizji CCTV w Anglii, łatwo jest automatycznie śledzić samochody na podstawie tablic rejestracyjnych - tak działa obecna londyńska opłata za wjazd do centrum miasta. Tej samej technologii można użyć do śledzenia i wystawiania rachunków kierowcom za każdym razem, gdy podróżują. Jest to radykalny ruch, ale także nieco nieunikniony, jeśli Londyn chce osiągnąć zerową emisję dwutlenku węgla netto do 2030 r. Ale czy może zadziałać w USA? A dlaczego nie po prostu całkowicie zakazać samochodów?

„W Wielkiej Brytanii 60% podróży samochodem odbywa się w odległości od 1 do 5 mil. Prawie 20% podróży samochodem to mniej niż 1 mila” – powiedział Lifewire Adam Bastock, menedżer ds. handlu elektronicznego w Urban eBikes. email.

Sprzątanie

Proponowana nowa opłata burmistrza Sadiqa Khana zniechęciłaby mieszkańców do zastanowienia się nad zabraniem samochodów. Jest to możliwe w Londynie ze względu na doskonały system transportu publicznego, w tym słynną metro, autobusy, lekką kolej, a nawet łodzie. Istnieje również rozbudowana sieć ścieżek rowerowych.

„Nie chodzi o „wolność od samochodu”, ale o usunięcie wszystkich niepotrzebnych podróży samochodem, aby ich podstawowa podróż stała się przyjemniejsza”, mówi Bastock.

Image
Image

Według danych urzędu burmistrza, ponad jedną trzecią podróży samochodem w stolicy Anglii można pokonać pieszo w mniej niż 25 minut. A ponad dwie trzecie podróży można było przejechać rowerem w mniej niż 20 minut. Wszystko, co jest potrzebne, myśli się, to mała zachęta do trzymania się z dala od samochodu. A kiedy nauczysz się chodzić lub skakać na rowerze, możesz zdecydować, że w ogóle nie potrzebujesz samochodu. Mieszkałem w Londynie przez kilka lat, na długo przed pojawieniem się dobrych ścieżek rowerowych, i nigdy nie potrzebowałem samochodu.

Podczas swojej kadencji jako burmistrz Khan już znacznie oczyścił londyńskie powietrze. W latach 2000-2018 emisje gazów cieplarnianych z domów zostały zmniejszone o 40%, a emisje dwutlenku węgla w miejscu pracy spadły o 57%. Ale emisje z ruchu drogowego zostały zredukowane tylko o 7%. Pomogą w tym samochody elektryczne, ale dane burmistrza mówią, że jak dotąd tylko 2% pojazdów to pojazdy elektryczne.

„Żaden komfort w samochodzie nie pomoże Ci pokonać stresu związanego z utknięciem w korku. Ale to, o czym ludzie rzadko mówią, to fakt, że tak naprawdę nie tkwisz w korku – to ty jesteś korkiem” – powiedział Lifewire Casper Ohm, naukowiec z brytyjskiego Water Pollution Guide.

Prywatność i „Wolność”

Czy to radykalne rozwiązanie zadziała w USA? Tam samochód jest zwykle sprzedawany jako zapewniający swobodę, chociaż każdy, kto siedział w korku w godzinach szczytu, obserwując rowerzystów przejeżdżających obok na ścieżce rowerowej, może kwestionować to boisko. A bez dystopijnej sieci kamer w Londynie śledzenie i rozliczanie samochodów może być również niemożliwe. Jednak największą przeszkodą może być brak kompleksowego transportu publicznego w wielu miastach USA, wraz z niechęcią do korzystania z nich.

Image
Image

Budowa lepszej infrastruktury transportowej może być politycznie trudna i kosztowna, ale istnieją prostsze sposoby na rozpoczęcie. Na przykład ścieżki rowerowe są tańsze niż linie metra, a pandemia pokazała, że możemy usunąć miejsca parkingowe i zamienić je w miejsca do siedzenia w restauracjach.

„Usunięcie parkingów może być skutecznym sposobem na ograniczenie ruchu bez konieczności pobierania opłat” – powiedział Lifewire specjalista ds. ubezpieczeń Anthony Martin. „Całkowity zakaz może nie działać w przypadku lokalnych firm, jeśli chodzi o martwienie się utratą klientów lub innymi przeszkodami, które mogą wystąpić w przypadku natychmiastowego zakazu. Jednak stopniowo przyzwyczaja ludzi do braku samochodów w mieście i toruje drogę do bezpieczniejszych sposobów umożliwienie rowerzystom i pieszym chodzenie może być bardziej osiągalne (przynajmniej w obszarach, które pozwolą na to w amerykańskich miastach)."

Oczywiście nie ma łatwej odpowiedzi, dlatego Londyn szuka trudnych odpowiedzi. Emisje muszą spaść, a rozterki w kwestii prawa do prowadzenia pojazdów i parkowania w miastach nie pomogą. Ale sytuacja się odwraca, przynajmniej w Europie. Staje się oczywiste, że nadmierne korzystanie z samochodów znacząco przyczynia się do kryzysu klimatycznego. A jeśli zrezygnowanie z tego użytkowania skutkuje również przyjemniejszymi, łatwiejszymi do chodzenia miastami, myślę, że możemy z tym żyć.

Zalecana: