Smartfony wymagają procesu produkcyjnego, który nie jest łatwy na tej planecie, a badania wskazują, że energia użyta do zbudowania jednego telefonu jest równa energii potrzebnej do jego działania przez dekadę. Apple stara się w niewielkim stopniu zmienić tę rzeczywistość.
Apple właśnie ogłosił, że nadchodzące modele iPhone'a SE będą wykonane z aluminium bez węgla, jak podano w oficjalnym wpisie na blogu firmy. W rzeczywistości iPhone SE skorzysta z pierwszego na świecie bezpośredniego procesu wytapiania aluminium bez emisji dwutlenku węgla poza laboratorium, dzięki kanadyjskiemu gigantowi produkcyjnemu Elysis. Proces wytapiania oparty na energii wodnej wytwarza tlen zamiast gazów cieplarnianych, zmniejszając wpływ procesu produkcyjnego na klimat.
„Po raz pierwszy wyprodukowano aluminium o takiej czystości handlowej, bez emisji gazów cieplarnianych i na skalę przemysłową” – powiedział w poście na blogu Vincent Christ, dyrektor generalny Elysis.
Istnieją jednak pewne zastrzeżenia, ponieważ Apple nie ujawnił żadnych konkretnych informacji na temat tego, ile produktów iPhone SE skorzystałoby z tego nowego procesu. Innym potencjalnym problemem jest konstrukcja samego telefonu, ponieważ SE wykorzystuje tylko aluminium w ramie, a tył zdominowany jest przez szkło.
Apple postawiło sobie za cel stworzenie linii produktów całkowicie neutralnych pod względem emisji dwutlenku węgla do 2030 roku. Według firmy, emisje dwutlenku węgla związanego z aluminium w Apple spadły o prawie 70 procent od 2015 roku.
„Cieszymy się, że możemy współpracować z Apple nad tym postępem, który może spowodować trwałe zmiany w sposobie produkcji aluminium” – dodał Christ.
