Wygląda na to, że przeglądarka internetowa Firefox Mozilli zaczęła dawać Google i nikczemnemu Jeevesowi szansę na zdobycie pieniędzy.
W rzeczywistości jednak minęły tysiące dni. Firefox wystartował w 2004 roku, a teraz przeglądarka powraca z setną iteracją, jak ogłoszono w oficjalnym wpisie na blogu Mozilli. Firefox 100, jak go nazywają, wprowadza do stołu wiele nowych funkcji.
Po pierwsze, tryb obrazu w obrazie przeglądarki zawiera teraz napisy i podpisy, co jest fantastyczne dla osób wykonujących wiele zadań jednocześnie i oczywiście dla osób niedosłyszących. Ta funkcja działa z YouTube, Prime Video i Netflix, a także z każdą witryną internetową, która obsługuje standardowy format W3C WebVTT (Web Video Text Track).
Mozilla stwierdziła, że to dopiero początek napisów „obraz w obrazie” i że w przyszłości będzie można korzystać z większej liczby witryn i platform streamingowych, ale nie podali żadnych szczegółów.
Przeglądarka zawiera również nowy przełącznik języków, ułatwiający użytkownikom zmianę preferowanego języka w przeglądarce. Firefox integruje się z ponad 100 językami, wszystkie dostępne dzięki szybkiej regulacji ustawień.
Firma wprowadza również funkcję autouzupełniania kart kredytowych w Europie, ponieważ narzędzie to było wcześniej dostępne tylko dla mieszkańców USA.
W pełni funkcjonalny Firefox 100 jest dostępny dla wszystkich głównych systemów operacyjnych, w tym Mac, Windows i Linux. Smartfony również otrzymują aktualizację Firefox 100, ale bez zaawansowanych funkcji obrazu w obrazie. Użytkownicy mobilni otrzymują jednak konfigurowalne tapety i przegląd interfejsu użytkownika.
