Kluczowe dania na wynos
- Microsoft i inne firmy prowadzą rozmowy w sprawie zakupu Discorda.
- Podczas gdy inne firmy są zaangażowane, wiele z nich martwi się konsekwencjami zakupu firmy Microsoft.
- Mniejsza kontrola i przeszłość Microsoftu dzięki Skype, niegdyś popularnej aplikacji do wideokonferencji, są w centrum obaw.
Microsoft podobno prowadzi rozmowy na temat zakupu Discorda za 10 miliardów dolarów, a wiele osób obawia się, że skończy jak Skype.
Doniesienia, że Discord bada sprzedaż o wartości ponad 10 miliardów dolarów, pojawiły się ostatnio, co doprowadziło do raportu Bloomberga, który sugeruje, że Microsoft prowadzi rozmowy na temat zakupu aplikacji do przesyłania wiadomości online. Ta wiadomość skłoniła wielu do ubolewania nad możliwym przejęciem, ponieważ Microsoft nie miał najlepszej historii, jeśli chodzi o pozyskiwanie nowych usług komunikacyjnych.
„Wielu obecnych użytkowników Discorda obawia się, że jakość Discorda spadnie po przejęciu przez Microsoft” – powiedział Lifewire Miklos Zoltan, dyrektor generalny ds. prywatności. „Chociaż w tym momencie nie jest pewne, jakie plany ma Microsoft wobec Discord, te obawy nie są całkowicie bezpodstawne”.
Zła krew
Aby w pełni zrozumieć, dlaczego wielu martwi się o przyszłość Discorda, jeśli jest własnością Microsoftu, musisz cofnąć się w czasie, do maja 2011 roku, kiedy Microsoft sfinalizował umowę zakupu Skype'a za 8,5 miliarda dolarów.
W tamtym czasie Skype był jedną z najpopularniejszych dostępnych aplikacji do czatów wideo, oferującą wysokiej jakości połączenia, które można było wykonywać z każdym na świecie, o ile posiadał konto Skype i kompatybilne urządzenie. Jednak po zakupie usługi przez Microsoft wszystko szybko zaczęło się zmieniać.
Zamiast koncentrować się na tym, co przede wszystkim przyciągnęło tak wielu użytkowników do Skype'a - na najwyższej jakości wideo - firma Microsoft zaczęła aktualizować aplikację o funkcje, które sprawią, że będzie ona bardziej konkurencyjna w przypadku codziennych aplikacji do obsługi wiadomości. Obejmowało to całkowite przeprojektowanie, które wprowadziło nowe emotikony, a nawet funkcje takie jak Highlights, imitację popularnych „znikających wiadomości” Snapchata.
Posunięcie to było próbą nadążyć za innymi popularnymi aplikacjami na rynku w tamtym czasie, ale żadna z tych zmian nie opłaciła się. Użytkownicy Skype'a nie chcieli czegoś, co nadążałoby za Snapchatem lub innymi aplikacjami. Potrzebowali niezawodnej platformy do wideokonferencji, na której tak bardzo polegali.
Platforma szybko popadła w pełzanie funkcji, co oznacza, że aktualizacje nigdy nie były duże ani znaczące. Dlatego użytkownicy nigdy nie powrócili do usługi, a zamiast tego korzystali z innych aplikacji do wideokonferencji, takich jak Zoom.
Jeśli Microsoft kupi Discord, prawdopodobnie spróbuje zintegrować go z ekosystemem Xbox i zarabiać na nim.
„Microsoft nabył Skype'a w 2011 roku i od tego czasu rozwój Skype'a był bardzo ograniczony” – wyjaśnił Zoltan. Mówi, że ten brak aktualizacji służył tylko przepychaniu użytkowników do innych aplikacji, takich jak Telegram, Signal, a nawet Discord, w celu zaspokojenia ich potrzeb związanych z wiadomościami.
Wielu martwi się, że Discord może spotkać taki sam los jak Skype, jeśli zostanie kupiony przez Microsoft, a kilku użytkowników wyraża te uczucia na Twitterze.
Niepewna przyszłość
Inne obawy wynikają z niedawnych zakupów firmy Microsoft ZeniMax Media, firmy macierzystej Bethesda Softworks. Podczas briefingu na początku tego miesiąca, Phil Spencer, szef Xbox, wyjaśnił, że Microsoft naciska na te duże zakupy, aby uczynić Game Pass najlepszym, jaki może być dla graczy Xbox. Oznacza to, że przyszłe gry ZeniMax mogą mieć ekskluzywne powiązania z platformą Xbox.
Podczas gdy ekskluzywne rozwiązania są dobre dla graczy Xbox, użytkownicy Discord martwią się, że mogą zobaczyć podobne połączenia wyłączności, jeśli aplikacja do przesyłania wiadomości zostanie odebrana przez Microsoft.
„Jeśli Microsoft kupi Discord, prawdopodobnie spróbuje zintegrować go z ekosystemem Xbox i zarabiać na nim”, Lilia Gorbachik, menedżer produktu w Intermedia, powiedziała Lifewire w e-mailu.
Gorbachik, który ma ponad 15-letnie doświadczenie w pracy w branży Unified Communications as a Service (UCaaS), mówi, że ten ruch może wpłynąć na obecną bazę użytkowników, ponieważ ceny usługi premium Discord mogą ulec zmianie lub firma może wybrać aby zablokować go za usługami takimi jak sieć Xbox (dawniej Xbox Live). Może to również wpłynąć na funkcje dostępne dla użytkowników za darmo.
„Odbiorcy Discord są dość młodzi i cenią darmowe usługi z różnorodną kontrolą nad nimi. Microsoft ma tendencję do zapewniania mniejszej kontroli nad swoimi usługami, co może być konfliktem interesów”. Gorbachik powiedział.