Kluczowe dania na wynos
- Ipad Air 2020 oferuje wspaniały ekran i szybki procesor, ale Kindle firmy Amazon wygrywa z czytaniem.
- The Kindle to ćwiczenie z minimalizmu; robi jedną rzecz i robi to dobrze.
- Kindle Oasis ma 7-calowy ekran o rozdzielczości 300 PPI; jest wystarczająco duży, aby wyświetlić tekst do czytania, ale nie jest zbyt duży do trzymania w jednej ręce.
Pod każdym względem specyfikacje mojego iPada Air 2020 pokonały żałosny procesor i wyświetlacz w najwyższej klasy Kindle Oasis firmy Amazon, ale jest to czytnik e-booków, do którego zwracam się przy większości czytania.
Technologie ekranowe rozwinęły się do tego stopnia, że tablety są doskonałymi urządzeniami do większości zastosowań. iPad jest wyraźnym zwycięzcą do oglądania filmów lub przeglądania sieci. Ale maszyna jednorazowego użytku nadal wygrywa, gdy chcesz się skoncentrować.
Mam aplikację Kindle na iPadzie i próbowałem czytać na niej książki, ale nigdy nie działa. Kiedy używam iPada, ciągle jestem narażony na rozproszenie, takie jak e-maile i konieczność sprawdzania najświeższych wiadomości. Dla kontrastu Kindle jest „oazą” spokoju w technologicznym świecie rywalizującym o moją uwagę.
Jestem właścicielem zarówno Kindle Oasis, jak i iPada Air 2020 przez około sześć miesięcy i stawiając je łeb w łeb, nie mogę oprzeć się wrażeniu, że Kindle jest lepszym urządzeniem.
Kindle kontra iPad
Flagowy Kindle Oasis, który posiadam, oferuje niewielkie, ale znaczące ulepszenia w stosunku do poprzednich modeli. Posiadam zarówno Kindle Oasis, jak i iPada Air 2020 od około sześciu miesięcy i stawiając je łeb w łeb, nie mogę oprzeć się wrażeniu, że Kindle jest lepszym urządzeniem.
Kindle ma tę przewagę, że ma za zadanie wykonywać tylko jedną pracę. Nadaje się tylko do czytania książek z ogromnej kolekcji Amazon. Istnieje prymitywna przeglądarka internetowa, ale tylko chce ponownie przeżyć ciemne i wolne dni 1993 roku i Netscape Navigatora.
Pomimo, a może ze względu na swoje ograniczenia, Kindle działa znakomicie w jednym zadaniu. Kindle Oasis ma 7-calowy ekran, który jest większy niż poprzednie modele i jest wystarczająco duży, aby wyświetlić przyzwoitą ilość tekstu, nie będąc zbyt dużym, aby trzymać go w jednej ręce. 300 PPI na ekranie oznacza, że tekst jest wyraźnie widoczny.
Ekran ma teraz nową, fajną sztuczkę, w której jego podświetlenie można regulować, aby zmienić odcień ekranu z białego na bursztynowy. Regulowane podświetlenie jest prawie wystarczającym powodem, aby samodzielnie ulepszyć Kindle. Sprawia, że czytanie na długich odcinkach jest o wiele przyjemniejsze, a cieplejszy kolor jest łatwiejszy dla oczu.
Pod pewnymi względami Kindle nie zmienił się zbytnio od swojego pierwszego wcielenia w 2007 roku. Ekran był wtedy prymitywny i wciąż tkwi w erze skali szarości. Procesor jest teraz szybszy, ale miałem pierwszy model i 14 lat temu był w porządku. Kindle jest teraz wodoodporny, ale nie znam nikogo, kto czyta w wannie.
iPad robi wszystko
Z kolei iPad Air 2020 wydaje się ogromnym skokiem w stosunku do pierwszego modelu wydanego w 2010 roku. Pierwszy iPad był powolny, a nawet oglądanie filmów było czasami frustrującym doświadczeniem. Najnowsza odmiana iPadów również rozszerzyła swoje możliwości do punktu, w którym stały się one tak wydajne, jak pełnoprawne laptopy, gdy są wyposażone w Magic Keyboard firmy Apple dla iPada.
Zdumiewająca liczba rzeczy, które możesz teraz zrobić za pomocą iPada, od edycji filmów po pisanie powieści, sprawia, że ten tablet jest najlepszym na rynku. Jednak jako czytnik e-booków iPad jest niewystarczający.
Niezwykle wyraźny i jasny 11-calowy ekran, który jest dumą iPada, odciąga uwagę od czytania. Sama cudowność tego ekranu sprawia, że zamiast skupiać się na tekście na stronie, myślę o obrazach i błaga o dotknięcie.
Z samej propozycji wartości Kindle wydaje się absurdalnie zawyżony. 32-gigabajtowa Oaza bez reklam kosztuje 299,99 USD. Zapłaciłem mniej niż dwukrotność tej kwoty w sprzedaży za iPada Air 2020 z dwukrotnie większą pamięcią i jest to urządzenie z milionem zastosowań w porównaniu do urządzenia Kindle.
Rozpalenie było warte swojej ceny. Spędziłem w Oazie setki godzin zagubionych w książkach w sposób, którego nigdy nie doświadczyłem na iPadzie. Oczywiście, gdy nadejdzie czas na wykonanie pracy, iPad łatwo wygrywa. Mam tylko nadzieję, że Amazon nigdy nie zrezygnuje z linii dedykowanych czytników w skali szarości.