Kluczowe dania na wynos
- Niedawne badanie pokazuje, w jaki sposób usługi wspólnych przejazdów, takie jak Uber i Lyft, przyczyniają się do powstawania korków.
- Miasta z dostępem do aplikacji wspólnych przejazdów miały dłuższe korki w wyniku tego rodzaju transportu.
- Eksperci twierdzą, że sposoby na złagodzenie korków na drogach obejmują skutery elektryczne i dodawanie większej liczby ścieżek rowerowych w miastach, aby zachęcić do innych środków transportu.
Aplikacje Rideshare, takie jak Uber i Lyft, mają zapewnić łatwiejszy i szybszy środek transportu, ale nowe badanie pokazuje, że powodują one więcej korków.
Technologia aplikacji do wspólnych przejazdów zapewnia przejazdy na żądanie, dopasowując kierowcę do pasażera, zabierając go dokładnie tam, gdzie muszą jechać. Jednak zamiast rozwiązywać problemy transportowe w USA, badanie pokazuje, jak Uber i Lyft tylko je skomplikowały. Eksperci twierdzą, że badanie powinno skłonić nas do ponownego przemyślenia sposobu, w jaki przechodzimy z punktu A do punktu B.
„Jak sugeruje badanie, zadanie znalezienia idealnych form współdzielonej mobilności, aby osiągnąć cel, jakim jest zrównoważony transport miejski, będzie jeszcze większym wyzwaniem w erze po pandemii” – napisał Alex Miller, wiceprezes ds. marketingu w Uphail, w e-mailu do Lifewire.
Co znalazło badanie
Zatytułowane „Wpływ sieci transportowych na mobilność w mieście” badanie analizuje dane dotyczące zatłoczenia w miastach w USA, w których dostępne były Uber i Lyft.
Badanie wykazało, że zatory w 44 miastach oferujących usługi wspólnych przejazdów wzrosły o prawie 1%, podczas gdy czas trwania korków wzrósł o 4,5%.
Stwierdzono również 8,9% spadek liczby pasażerów transportu publicznego w 174 obszarach metropolitalnych ze względu na dostępność wspólnych przejazdów. Ponadto dostęp na żądanie do wspólnych przejazdów zniechęcał ludzi do korzystania z innych środków transportu, takich jak spacery, transport publiczny lub jazda na rowerze.
Podczas gdy modele matematyczne we wcześniejszych badaniach wykazały, że potencjalne korzyści ze współdzielonej mobilności na żądanie mogą być ogromne, nasze badanie sugeruje, że przełożenie tego potencjału na rzeczywiste korzyści jest znacznie bardziej skomplikowane w prawdziwym świecie”, Jinhua Zhao, Główny badacz i profesor nadzwyczajny SMART FM w Wydziale Urbanistyki i Planowania MIT, powiedział w komunikacie prasowym.
Eksperci twierdzą, że różne czynniki sprawiają, że wspólne przejazdy powodują powstawanie korków. Po pierwsze, „deadheading” lub mile, gdy kierowca wspólnego przejazdu jest sam w samochodzie pomiędzy wysadzeniem pasażera a jego odebraniem, zwiększa ruch. Badanie wykazało, że martwe mile stanowią 40,8% całkowitej liczby przejechanych kilometrów przez kierowców korzystających z wspólnych przejazdów.
Inne przyczyny można przypisać zmianie nawyków jeźdźców z powodu pandemii.
„Świętym Graalem w przywoływaniu przejażdżki jest maksymalizacja efektywnego wykorzystania pojazdu, co oznacza łączenie lub współdzielenie przejazdów w najbardziej efektywny sposób i zapełnienie wszystkich miejsc w jak największym stopniu” – powiedział Miller.
Ponieważ postrzegamy nasze systemy transportowe jako całość, te [firmy zajmujące się wspólnymi przejazdami] są w doskonałej sytuacji, aby pomóc w rozwoju ruchu rowerowego i transportu w naszych miastach.
"Od czasu pandemii wspólne przejazdy zostały wyłączone przez Uber, Lyft i innych dostawców, co jeszcze bardziej pogłębia ten problem."
Rozwiązywanie problemu zatorów komunikacyjnych
Eksperci twierdzą, że miasta powinny pomyśleć o poprawie infrastruktury transportowej poprzez zachęcanie do większej liczby wspólnych przejazdów, dodawanie programów e-skuterów i zwiększanie ścieżek rowerowych.
„[Odpowiedź brzmi] przeznaczanie większej ilości zasobów na infrastrukturę transportu publicznego i wspólne korzystanie z rowerów, takie jak dodawanie większej liczby ścieżek rowerowych, węzłów rowerowych, buspasów i innych zachęt do korzystania z transportu” – powiedział Miller.
Inni chcą zająć się kwestią współdzielenia emisji, które może być dodawane do środowiska. Kalifornia proponuje, aby do 2030 r. Uber i Lyft były w pełni elektryczne.
Przejście na napęd elektryczny to kolejna realna opcja dla usług wspólnych przejazdów zarówno w przypadku zatorów, jak i emisji spalin, w szczególności w przypadku skuterów elektrycznych.
„Jestem przekonany, że skutery elektryczne mogą zaoferować tutaj świetne rozwiązanie, a przynajmniej wnieść znaczący wkład w ogólne rozwiązanie”, napisał Matt Trajkovski, założyciel EScooterNerds w e-mailu do Lifewire.
"[Skutery elektryczne] są małe i łatwe w nawigacji, nie zajmują zbyt dużo miejsca na ulicy i jako takie są nie tylko odporne na korki, ale także pomagają je zredukować (każdy osoba na skuterze to jedna osoba mniej w samochodzie)."
Nawet Uber i Lyft dostrzegają wartość skuterów elektrycznych, a każda firma technologiczna prowadzi teraz lub w przeszłości program e-skuterów w wielu dużych miastach w całym kraju.
Mimo że infrastruktura transportowa zwykle zależy od gmin, inni uważają, że Lyft i Uber powinny wziąć na siebie większą odpowiedzialność za rozwiązanie problemów, które powodują.
„Firmy takie jak Uber i Lyft mają silne platformy technologiczne, ogromne budżety reklamowe i zadowolenie użytkowników” – napisał w e-mailu do Lifewire Jorge Barrios, inżynier ds. transportu w firmie Kittelson & Associates.
"Ponieważ postrzegamy nasze systemy transportowe jako całość, te [firmy zajmujące się wspólnymi przejazdami] są w doskonałej pozycji, aby pomóc w rozwoju ruchu rowerowego i transportu w naszych miastach."