Kluczowe dania na wynos
- Meta zapłaciła 90 milionów dolarów, aby rozstrzygnąć trwający dekadę pozew o prywatność.
- Pozew kwestionował wykorzystanie śledzących plików cookie przez portal społecznościowy Meta na Facebooku.
-
Eksperci ds. prywatności uważają, że ugoda może zmusić usługi internetowe do przyjęcia podejścia opartego na prywatności.
Śledzące pliki cookie są uosobieniem drapieżnego kapitalizmu danych, twierdzą eksperci ds. prywatności, którzy wierzą, że najnowsza ugoda firmy Meta pokazuje, że regulatorzy wreszcie przebudzają się na szkody, jakie wyrządzają użytkownikom końcowym.
15 lutego 2022 r. Meta zgodziła się zapłacić 90 milionów dolarów w celu rozstrzygnięcia trwającego przez dziesięć lat pozwu o ochronę danych za wykorzystanie śledzących plików cookie do śledzenia użytkowników Facebooka w Internecie.
„Ta ugoda jest ogromną korzyścią dla prywatności konsumentów na całym świecie” – powiedziała Lifewire Nicola Nye, szef personelu Fastmail. „Niezależnie od tego, co myślisz o motywach ugody, jej wynik jest wspaniałym punktem zwrotnym dla praw konsumentów”.
Śledzenie plików cookie
„Facebook, Google, Amazon i inni giganci internetowi, którzy zarabiają na reklamach internetowych, robią to, umieszczając plik cookie na swoim urządzeniu za każdym razem, gdy korzystasz z ich aplikacji lub stron internetowych”, Paul Bischoff, rzecznik ochrony prywatności i redaktor ds. badań ochrony informacji w Comparitech, powiedział Lifewire w e-mailu.
Bischoff wyjaśnił, że kilka innych aplikacji i witryn łączy elementy stron trzecich od tych internetowych gigantów w postaci reklam, analiz i widżetów mediów społecznościowych. Elementy te umożliwiają firmom internetowym odczytywanie danych z plików cookie w naszych przeglądarkach internetowych w celu identyfikacji nas.
W przypadku Facebooka umożliwiło to sieci społecznościowej rejestrowanie wizyt użytkowników i innej aktywności, nawet w aplikacjach i witrynach, które nie działały, o ile korzystali oni z jakiegoś elementu Facebooka.
Warunki korzystania z usługi Facebook w momencie wniesienia pozwu przewidywały, że będzie on śledzić tylko użytkowników zalogowanych na Facebooku. Ale Facebook nadal śledził użytkowników za pomocą plików cookie, nawet po ich wylogowaniu, a w niektórych przypadkach nawet jeśli w ogóle nie mieli konta na Facebooku” – powiedział Bischoff.
Nye powiedział, że ugoda wysyła głośny i jasny komunikat, że dni mechanizmów takich jak śledzące pliki cookie są policzone. Wierzy, że ludzie stają się świadomi tego, jak duże organizacje manipulują nimi i zarabiają na nich oraz że są „przerażeni tym”.
Jednak Bischoff, zawsze prawdziwy realista, uważa, że ugoda może nie wpłynąć bezpośrednio na przeciętnych użytkowników, ponieważ większość z nas nigdy nie zadaje sobie trudu wylogowywania się z naszych kont na Facebooku. Pozostanie zalogowanym w aplikacji lub witrynie dla wygody oznacza, że Facebook może nadal śledzić takich użytkowników.
"Z niecierpliwością czekamy na dzień, w którym prawa do prywatności danych zostaną zapisane w prawie jako minimalny wymóg…"
David Straite, prawnik ds. prywatności danych w DiCello Levitt Gutzler, który pełnił również funkcję doradcy współprowadzącego w sprawie, zgodził się z tym. Powiedział Lifewire przez e-mail, że jeśli już, to sprawa pokazuje, jak ważne jest wylogowanie się z wszelkich zalogowanych kont przed przejściem na inną stronę i regularnym usuwaniem plików cookie.
Brzmi to żmudnie, ale to jedyny sposób, aby chronić swoją prywatność w Internecie. Gdybyś mieszkał w niebezpiecznej okolicy, zamknąłbyś drzwi na klucz. Internet jest taki sam: jeśli tego nie zrobisz podejmij proaktywne środki, aby chronić swoją prywatność, stracisz ją”- powiedział Straite.
Ważna zgoda
Z pozytywnej strony, Dirk Wischnewski, COO/CMO w B2B Media Group, powiedział Lifewire w wiadomości e-mail, że prywatność danych znalazła się na liście priorytetów firm od czasu działań Meta w rozstrzygniętym procesie sądowym, który datuje się na rok 2010/2011. Powiedział, że przepisy i ustawodawstwo zostały od tego czasu wprowadzone w celu zapewnienia użytkownikom większej kontroli nad tym, jakie dane osobowe są gromadzone i kto je posiada.
Straite uważa, że ta sprawa pomogła ustalić, że zbieracze danych online muszą uzyskać zgodę przed przechwyceniem komunikacji internetowej użytkowników, w tym historii przeglądania.
„Uważam, że sądy i organy regulacyjne są teraz gotowe odpowiedzieć na ostateczne pytanie: czy zgoda jest ważna, jeśli uzyskano ją w sposób pasywny, na przykład po prostu pokazując link do ujawnienia prywatności na odwiedzanych stronach internetowych. Te rozmowy są teraz możliwe z powodu orzeczenia Dziewiątego Okręgu” – powiedział Straite.
Wischnewski uważa, że ugoda podkreśla znaczenie budowania zaufania między usługami cyfrowymi a ich użytkownikami, a jako jeden z największych graczy w branży, Meta powinna stanowić precedens dla reszty pod względem tworzenia bezpiecznego środowiska online.
To rezonuje z Nye. Jest zdania, że osoby fizyczne nie powinny ponosić odpowiedzialności za ustalenie, czy firma będzie szanować ich dane osobowe, czy nie. Nye uważa, że Fastmail i inne firmy, które stawiają na prywatność, udowodniły, że można prowadzić odnoszącą sukcesy firmę bez uciekania się do inwazyjnych technik śledzenia.
"Z niecierpliwością czekamy na dzień, w którym prawa do prywatności danych zostaną zapisane w prawie jako minimalny wymóg prowadzenia działalności gospodarczej, a nie jako opcjonalny dodatek."