Kluczowe dania na wynos
- Mercedes-Benz EV właśnie przejechał 14,5 godziny i 747 mil na jednym ładowaniu.
- Eksperci twierdzą, że to świetna demonstracja przyszłej technologii, ale nie jest to praktyczne w przypadku pojazdów produkcyjnych.
- Zanim samochody na gaz zostaną wyprzedzone przez pojazdy elektryczne, będziemy musieli zobaczyć większe akumulatory, lepszą infrastrukturę i cenę 25 000 USD.
Elektryczny samochód koncepcyjny Mercedes-Benz właśnie przejechał 747 mil na jednym ładowaniu, ale eksperci nie są gotowi, by ogłosić wymarcie samochodów napędzanych gazem.
Mercedes-Benz Vision EQXX spędził 14,5 godziny na drodze, pokonując 747 mil na liczniku kilometrów, zanim trzeba było go naładować. To stawia go o setki mil przed obecnymi pojazdami elektrycznymi na rynku, w tym popularnym modelem Tesla S, który na pełnej baterii osiąga maksymalnie 405 mil. Wiadomość ma jednak duże zastrzeżenie, ponieważ Vision EQXX nie jest pojazdem produkcyjnym. Konsumenci nie będą mogli dostać w swoje ręce modelu dalekiego zasięgu, a eksperci nie spodziewają się, że w najbliższym czasie zobaczymy tego typu osiągi w seryjnym samochodzie.
„Baterie wykazują stopniową poprawę, ale wciąż jesteśmy daleko od zasięgu 747 mil” – powiedział Lifewire w e-mailu John G. Kassakian, emerytowany profesor elektrotechniki w MIT. „Samochód z tej gamy z pewnością pomógłby w adopcji.”
Zapomnij o większych akumulatorach, potrzebujemy więcej stacji ładowania EV
Opracowanie większych akumulatorów do pojazdów elektrycznych jest kluczem do zmniejszenia niepokoju związanego z zasięgiem u konsumentów, co oznacza zapewnienie im wystarczającej ilości soku, aby dotrzeć do celu bez utknięcia na autostradzie. Ale w pewnym momencie większe baterie powodują zmniejszenie zysków.
„[Wizję EQXX] można prowadzić przez 14 godzin”, Pareekh Jain, dyrektor generalny i analityk EIIRTrend, powiedział Lifewire za pośrednictwem poczty elektronicznej. "Ludzie nie potrzebują tak dużego zasięgu."
Zamiast tego, Jain uważa, że budowa rozległej sieci ładowania ma kluczowe znaczenie dla przyszłości pojazdów elektrycznych i ich dominacji nad alternatywami zasilanymi gazem. W szczególności Jain powiedział Lifewire, że sieć ładowania dwa do trzech razy gęstsza niż stacje benzynowe byłaby optymalna, ponieważ pomogłoby to zniwelować długi czas ładowania pojazdów elektrycznych, dając klientom więcej opcji, kiedy (i gdzie) tankują.
Nie zapomnij o bezpieczeństwie
Wszystkie pojazdy są z natury niebezpieczne, ale niektórzy klienci coraz bardziej obawiają się bezpieczeństwa pojazdów elektrycznych. Nie brakuje wiadomości o zapalonych samochodach elektrycznych, a ta zła prasa jest kolejną przeszkodą dla pojazdów elektrycznych w poruszaniu się, zanim prześcigną pojazdy napędzane gazem.
„Bezpieczeństwo jest również problemem” – powiedział Jain Lifewire. „Klienci widzieli wiele filmów o pożarach w samochodach elektrycznych, więc jest to również jeden obszar wahania”.
Może to być jednak tylko kwestia PR, ponieważ coraz więcej dowodów sugeruje, że pojazdy elektryczne są tak samo bezpieczne jak samochody z tradycyjnymi silnikami spalinowymi. W zeszłorocznym wpisie na blogu Instytutu Ubezpieczeń na Drogach (IIHS) wskazano, że kilka pojazdów elektrycznych zdobyło nagrodę Top Safety Pick, wskazując pojazd, który uzyskał dobre oceny w sześciu różnych testach.
„Wspaniale jest widzieć więcej dowodów na to, że te pojazdy są równie bezpieczne lub bezpieczniejsze niż samochody napędzane benzyną i olejem napędowym” – powiedział w poście David Harkey, prezes IIHS. „Możemy teraz śmiało powiedzieć, że uczynienie floty amerykańskiej bardziej przyjazną dla środowiska nie wymaga żadnych kompromisów w zakresie bezpieczeństwa”.
Cena jest nieprawidłowa
Większe akumulatory, rozbudowana infrastruktura ładowania i bezpieczeństwo mają kluczowe znaczenie dla przyszłości pojazdów elektrycznych, ale tak samo jest z cenami. Raport Kelley Blue Book ze stycznia 2022 r. wykazał, że średnia transakcja EV wyniosła 63 821 USD, w porównaniu do zaledwie 25 954 USD w przypadku samochodu kompaktowego i 33,414 USD w przypadku kompaktowego SUV-a/crossovera.
O ile ceny pojazdów elektrycznych nie zrównają się z cenami tradycyjnych samochodów zasilanych gazem, nie ma znaczenia, jak solidna jest nasza infrastruktura ładowania ani jak daleko mogą podróżować na pełnym akumulatorze. Jain uważa, że „zakres cenowy 25 tys. dla rynków globalnych” oznacza moment, w którym możemy spodziewać się, że pojazdy elektryczne będą bezpośrednio konkurować z pojazdami na gaz.
Gdy klienci będą mogli znaleźć niedrogie pojazdy elektryczne z dużymi akumulatorami (a my będziemy mieli infrastrukturę do obsługi wszystkich tych samochodów), dopiero wtedy pojazdy zasilane gazem powoli znikną. Ale według dr Kassakiana nie spodziewaj się, że tak się stanie przez dłuższy czas. Inżynierowie wciąż próbują znaleźć niedrogi sposób na zwiększenie zasięgu pojazdów elektrycznych i dopóki nie dokonają tego odkrycia, silnik spalinowy będzie nadal królował.
„O ile nie nastąpi przełom w chemii (który nie wydaje się być na horyzoncie), prawdopodobnie minie dekada lub więcej, zanim zaczniemy zbliżać się do tego zasięgu [747 mil] w średniej wielkości samochodzie”.