Na iPada czy nie na iPada, oto jest pytanie. Przynajmniej dla rodzica w wieku cyfrowym. Niezależnie od tego, czy jesteś rodzicem noworodka, malucha, przedszkolaka, czy dziecka w wieku szkolnym, pytanie, czy dziecko powinno używać iPada (i ile!) staje się coraz bardziej naglące, zwłaszcza gdy gromadzą się dzieci w podobnym wieku wokół tabletów w restauracjach, na koncertach, imprezach sportowych i prawie w każdym miejscu, w którym gromadzą się zarówno dzieci, jak i dorośli. W rzeczywistości te nieliczne miejsca, w których nie widać masy dzieci skupionych na cyfrowym świecie, to te miejsca, które skupiają się na dziecku: plac zabaw lub basen.
Czy to jest dobre dla naszych dzieci? Czy Twoje dziecko powinno używać iPada? A może powinieneś tego unikać?
Odpowiedź: Tak. Raczej. Może. Z umiarem.
Wygląda na to, że każdy ma swoją opinię na temat iPada. Mamy ludzi, którzy twierdzą, że używanie tabletów przez małe dzieci jest równoznaczne z wykorzystywaniem dzieci i tych, którzy wierzą, że są dla nich dobre zastosowania edukacyjne.
Nawet Amerykańska Akademia Pediatrii jest trochę zdezorientowana, po zaktualizowaniu swojej wieloletniej polityki, zgodnie z którą ci dwoje i młodsi powinni za wszelką cenę unikać czasu przed ekranem na rzecz bardziej zniuansowanego podejścia, jakim żyjemy w cyfrowym świecie i że należy oceniać samą treść, a nie urządzenie, na którym jest ona przechowywana. Brzmi to ładnie, ale nie jest to całkiem praktyczna wskazówka.
Dzieci muszą się nudzić
Zacznijmy od czegoś, co nie jest dla wszystkich oczywiste: dobrze, żeby dziecko się nudziło. Dotyczy to dwulatka, sześciolatka i dwunastolatka. Jedną z rzeczy, których iPad nie powinien być, jest ostateczne lekarstwo na nudę. Są o wiele lepsze sposoby na odpowiedź niż wręczenie dziecku iPada.
Nie chodzi o lekarstwo. Chodzi o polowanie na lekarstwo. Dzieci muszą rozciągnąć kreatywne mięśnie i zaangażować wyobraźnię. Mogą to zrobić, bawiąc się lalkami, rysując kredkami, budując za pomocą zabawek lub klocków Lego lub wykonując dowolną z setek innych niecyfrowych czynności. W ten sposób nie tylko angażują swoją kreatywność, ale dowiadują się więcej o własnych zainteresowaniach.
Dzieci muszą wchodzić w interakcje z innymi dziećmi
Wyobraź sobie świat, w którym za każdym razem, gdy maluch kłóci się z innym dzieckiem o zabawkę, oboje otrzymują tablet. Kiedy nauczą się, jak być sfrustrowanym, jak przezwyciężać konflikty i jak się dzielić? Oto niektóre z niebezpieczeństw, jakich obawiają się psychologowie pediatryczni, ostrzegając przed używaniem tabletów. Nie chodzi tylko o to, ile (lub mało) dziecko uczy się z tabletu, ale także o to, czego nie uczy się, gdy korzysta z tabletu.
Dzieci uczą się poprzez zabawę. Ważnym elementem tego jest interakcja. Dzieci uczą się poprzez interakcję ze światem, od nauki otwierania drzwi przez przekręcenie gałki po uczenie się radzenia sobie z frustracją, gdy uparty towarzysz zabaw zabiera ulubioną zabawkę lub odmawia grania w ulubioną grę.
Przemieszczenie nauki
Jedną wspólną cechą tych dwóch koncepcji jest to, w jaki sposób zastępują one kluczowe elementy uczenia się i rozwoju dziecka. Nie chodzi o to, że korzystanie z iPada wyrządza dziecku krzywdę – w rzeczywistości korzystanie z iPada może być dobre – chodzi o to, że czas spędzony z iPadem może odejść od innych ważnych lekcji, których dziecko musi się nauczyć.
Podczas gdy dzieci zgromadzone wokół iPada są towarzyskie w tym sensie, że są razem, nie są towarzyskie w sensie zabawy ze sobą. Jest to szczególnie ważne, gdy każde dziecko ma swoje własne urządzenie i tym samym jest zamknięte we własnym wirtualnym świecie. Tym razem iPad zabiera czas, który można spędzić na zabawie na świeżym powietrzu, używając wyobraźni do obrony wymyślonego zamku lub po prostu opowiadając sobie nawzajem historie.
Odnosi się to tak samo do samotnego dziecka, jak i do grupy dzieci. Kiedy dziecko bawi się iPadem, nie odczuwa dotykowego wrażenia otwierania książki i dotykania liter na stronie. Nie budują fortu z prześcieradłami i krzesłami ani nie pieczą wyimaginowanego ciasta dla swojej małej lalki.
To właśnie to przesunięcie nauki może stać się prawdziwym niebezpieczeństwem iPada, gdy jest on zbyt często używany.
Nauka z iPadem
Poprawione zalecenia Amerykańskiej Akademii Pediatrii dotyczące czasu spędzanego przed ekranem pojawiają się, gdy nowe badania pokazują, że aplikacje mogą być tak samo skuteczne, jak rzeczywiste lekcje nauki czytania u dzieci w wieku 24 miesięcy. Niestety, badania w tej dziedzinie są nadal bardzo ograniczone i nie ma wiele do zrobienia w zastosowaniach edukacyjnych poza czytaniem.
Dla porównania, badanie wskazało, że programy telewizyjne, takie jak Ulica Sezamkowa, zwykle nie zapewniają korzyści edukacyjnych, dopóki dziecko nie osiągnie 30 miesiąca życia. Mniej więcej w tym samym czasie dziecko uczy się interakcji z telewizorem, wypowiadając odpowiedzi na pytania zadawane w programie. Wygląda na to, że iPad może generować część tej interakcji, która jest tak ważna dla nauki w młodszym wieku, co pokazuje jego potencjał zarówno jako narzędzia edukacyjnego, jak i dobrego zakupu dla rodzica.
Wszystko z umiarem
Ulubiony cytat mojej żony to „wszystko z umiarem”. Żyjemy w czarno-białym społeczeństwie, w którym ludzie często radzą sobie bezwzględnie, ale tak naprawdę świat jest bardzo szary. iPad może zniechęcić dziecko do nauki, ale może też być prawdziwym dobrodziejstwem. Odpowiedź na zagadkę leży w umiarze.
Jako ojciec pięciolatka i ktoś, kto pisał o iPadzie jeszcze przed narodzinami mojej córki, szczególną uwagę zwróciłem na temat dzieci i tabletów. Moja córka otrzymała swojego pierwszego iPada w wieku 18 miesięcy. Nie była to świadoma decyzja wprowadzenia jej w cudowny świat cyfrowej rozrywki i edukacji. Zamiast tego otrzymała swojego pierwszego iPada, ponieważ zauważyłem, że stary, którego zamierzałem sprzedać, miał małe pęknięcie na ekranie. Wiedziałem, że to zmniejszy wartość, więc zdecydowałem się owinąć go w ochronny futerał i pozwolić jej go użyć.
Moja praktyczna zasada, zanim skończyła dwa lata, to nie więcej niż godzina. Ten limit godzin obejmował zarówno telewizję, jak i iPada. Kiedy skończyła dwa, a potem trzy lata, powoli zwiększałem to do półtorej godziny, a potem do dwóch. Nigdy nie byłem wobec tego surowy. Jeśli jednego dnia miała trochę więcej niż jej limit, po prostu upewniłem się, że następnego dnia wykonamy inne czynności.
O piątej mojej córce nadal nie wolno używać iPada w samochodzie, chyba że wybieramy się w dłuższą podróż. Jeśli jeździmy po mieście, zezwala się na lalki, książki i inne zabawki. Przede wszystkim musi używać swojej wyobraźni, aby się bawić. Dotyczy to również stołu obiadowego, niezależnie od tego, czy jesteśmy w domu, czy w restauracji. To są czasy, kiedy wchodzimy w interakcje jako rodzina.
To są nasze zasady. I ważne jest, aby mieć zasady, ale nie powinieneś czuć, że musisz przestrzegać zasad kogoś innego. Prawdziwym kluczem do tej układanki jest zrozumienie, że (1) czas na iPada nie jest zły, (2) dzieci muszą uczyć się i bawić z innymi dziećmi, oraz (3) dzieci muszą nauczyć się bawić samemu, bez cyfrowej opiekunki.
Jeśli wolisz dać dziecku iPada przy stole, abyś Ty i Twój współmałżonek mogli cieszyć się swoim towarzystwem, zdecydowanie nie ma w tym nic złego! W końcu, czyż nie wszyscy nienawidzimy osoby, która uważa, że każdy powinien wychowywać swoje dziecko tak, jak rodzice? Zamiast ograniczać dziecku korzystanie z iPada przy stole, być może możesz ograniczyć je po szkole do czasu, gdy dotrą do stołu obiadowego.
Dolna linia
Zamiast myśleć o tym jak o twardych zasadach, pomyśl o używaniu iPada jako o jednostkach czasu. Jeśli nie masz nic przeciwko dziecku bawiącemu się iPadem przy stole, policz to jako jednostkę użytkowania iPada. Być może dostają drugą jednostkę iPada po prysznicu i przed snem. Z drugiej strony czas między powrotem do domu a kolacją można poświęcić na zabawę, a czas między obiadem a prysznicem może być czasem na odrabianie lekcji. Lub odwrotnie.
Ile jednostek?
Chociaż wciąż brakuje nam badań na temat tego, jak pomocny może być iPad w nauce we wczesnym dzieciństwie, jasne jest, że małe dzieci w wieku co najmniej dwóch lat czerpią z tabletów znacznie więcej niż przed ukończeniem drugiego roku życia. Nie powinno to dziwić. Dwulatki są lepsze w wielu rzeczach w porównaniu z młodszymi dziećmi. Ale ważne jest, aby pamiętać, że jest to wiek, w którym dzieci naprawdę zaczynają uczyć się języka, a interakcja z rodzicami i rodzeństwem jest ogromną częścią tego procesu uczenia się.
Nowe wytyczne Amerykańskiej Akademii Pediatrii nie odpowiadają na pytanie, ile czasu maluch lub przedszkolak powinien używać tabletu. Jednak jeden z autorów próbuje to zrobić. Dr Dimitri A. Christakis pisał o korzystaniu z mediów przed ukończeniem drugiego roku życia w artykule w JAMA Pediatrics i wskazał, że godzina w, jak przyznał, była całkowicie arbitralna.
Po prostu nie ma wystarczających badań, aby wyciągnąć naukowe wnioski w tej sprawie, ale jak wspomniałem, wykorzystałem ten sam limit godziny z moją córką, zanim skończyła dwa lata. Nie ma wątpliwości, że maluchy mogą nauczyć się kilku rzeczy z tabletu. To bardzo interaktywne urządzenia. Prosty fakt wprowadzenia ich do technologii może być dobrą rzeczą, ale w tym wieku znacznie więcej niż godzina dziennie może zastąpić inną naukę.
Moim osobistym zaleceniem jest dodanie pół godziny rocznie dla dziecka, dopóki nie będzie miało około 2-2,5 godziny czasu iPada i telewizora. Rekompensuję ten czas, mając określone pory dnia, kiedy iPad i telewizor nie są dozwolone. Dla naszej rodziny, czyli przy posiłkach (obiad i kolacja) oraz w samochodzie. Robimy wyjątki dla długich podróży samochodem. Nie wolno jej również przynosić iPada, gdy idzie do przedszkola lub podobnych spotkań, na których są inne dzieci, nawet jeśli żłobek lub obóz dla dzieci pozwala na iPada. A po powrocie ze szkoły do domu nie wolno jej używać telewizora ani iPada przez co najmniej godzinę.
Opracowaliśmy te wytyczne, aby zapewnić jej możliwość korzystania z wyobraźni w samochodzie, interakcji z innymi dziećmi, gdy jest w ich pobliżu, oraz czasu na granie w niecyfrowe gry, co może być bardzo ważne dla nauka.
Jeśli planujesz używać iPada jako narzędzia edukacyjnego i świetnej zabawki, pamiętaj, że interakcja może być najlepszą formą nauki. Może to oznaczać używanie iPada z dzieckiem. Nieskończony alfabet to jedna z wielu świetnych aplikacji edukacyjnych, które są jeszcze lepsze dla rodzica. W Endless Alphabet dzieci układają słowa, przeciągając literę do konturu w już napisanych słowach. Podczas gdy dziecko przeciąga literę, znak litery powtarza fonetyczny dźwięk litery. Moja córka i ja przekształciliśmy to w grę, w której wymawiałem dźwięk litery, a ona musiała wybrać właściwy do umieszczenia w słowie.
Ten rodzaj interakcji może pomóc doładować już edukacyjną aplikację. Większość pediatrów i psychologów dziecięcych zgadza się, że interakcja jest bardzo ważna dla wczesnego uczenia się. Spędzanie czasu na wspólnej zabawie to świetny sposób na interakcję, szczególnie dla małych dzieci.