Kluczowe dania na wynos
- Urządzenie do noszenia Apollo ma pomagać w stanach lękowych i stresie, emitując fale dźwiękowe o niskiej częstotliwości.
- Jest ładnie dyskretny podczas noszenia, chociaż paski są trudne do wymiany.
- Pokazali dane, ale nadal obawiam się efektu placebo.
Tydzień, który spędziłem na testowaniu urządzenia do noszenia Apollo Neuroscience, był niezwykle produktywny, ale nadal mam wątpliwości.
Apollo, zbudowany zgodnie z badaniami University of Pittsburgh, jest kontrolowanym przez aplikację urządzeniem do noszenia (349 USD lub 32 USD miesięcznie), który ma regulować nastrój za pomocą uspokajających efektów niesłyszalnych fal dźwiękowych. W zależności od ustawienia ma pomagać w relaksacji, skupieniu, niepokoju, stresie lub śnie.
Zwykle pominąłbym coś takiego, ale po tym, jak miażdży się dusze na najwyższym poziomie w 2020 roku, bardziej aktywnie zainteresowałem się praktykami, takimi jak aplikacje relaksacyjne i inne domowe środki wspomagające zdrowie psychiczne. Zamówiłem Apollo i wykonałem cotygodniową rutynę z lekko brzęczącym nie-zegarkiem przypiętym do nadgarstka lub kostki, tylko po to, aby zobaczyć, jak to wyszło, ale po ośmiu dniach nadal nie jestem pewien, ile to dało.
Na początku brzmi to jak olej węża, ale projektanci Apollo przynajmniej wiedzą, czym jest podwójnie ślepa próba i przeprowadzili kilka.
Nie, to nie jest monitor kostki
Po wyjęciu z pudełka Apollo to mały zakrzywiony plastikowy gadżet, który z daleka można pomylić z zegarkiem naręcznym lub smartwatchem w trybie uśpienia. Ładuje się za pomocą kabla USB Micro-B, który mieści się na jego spodzie - więc nie można go jednocześnie ładować i nosić - i jest wyposażony w dwa paski na rzepy, które pasują do nadgarstka lub kostki.
Nauka stojąca za Apollo, według jego projektantów, polega na tym, że niesłyszalne fale dźwiękowe mogą „bezpiecznie i niezawodnie zmienić nasze odczucia poprzez zmysł dotyku”.
Na początku brzmi to jak olej węża, ale projektanci Apollo przynajmniej wiedzą, czym jest podwójnie ślepa próba i przeprowadzili kilka. Odwołując się do zmysłu dotyku za pomocą dźwięku wibracyjnego, ma to wpłynąć na Twój nastrój i wydaje się, że tak się dzieje.
Apollo aktywujesz przez Bluetooth za pomocą aplikacji mobilnej, która pozwala wybrać jedno z siedmiu ustawień tematycznych dla ustawionych okresów i kontrolować intensywność fal dźwiękowych.
Zalecamy rozpoczęcie od około 30% z każdym trybem, aby zobaczyć, jak to działa dla Ciebie, ale nawet przy 100% większość trybów jest subtelna.
Wyjątkiem jest „Energia i pobudka”. Pozostałe tryby to delikatne pulsowanie, ale „Energy” to dysonansowe dudnienie, które trudniej zignorować.
Bardzo szybko przyzwyczajasz się do każdego trybu w Apollo. Po około 10 minutach w trybie „Clear and Focused” na poziomie 55%, stwierdziłem, że sięgam w dół, aby upewnić się, że Apollo jest nadal włączony. Jest to zaskakująco dyskretne, jak na coś, co powinno wpływać na Twój nastrój.
Siedem dni później
Podstawowe wrażenia użytkownika z Apollo jasno pokazują, że jest to nadal produkt pierwszej generacji. Na Androidzie aplikacja towarzysząca traci połączenie z Apollo za każdym razem, gdy urządzenie mobilne przechodzi w stan uśpienia, co czasami zmuszało mnie do ponownego uruchomienia aplikacji. Wymiana pasków jest również o wiele trudniejsza niż powinna.
Mimo to utknąłem z Apollo przez tydzień, naprzemiennie nosząc go na nadgarstku i kostce i używałem różnych trybów zgodnie z zalecaną procedurą startową. Zaleca się nastawienie go na energię i skupienie na początku dnia, a następnie jazdę na rowerze w nocy z ustawieniami towarzyskimi i relaksacyjnymi.
Ogólnie rzecz biorąc, wydawało się, że zadziałało. Mam dużo czasu na używaniu Apollo, aby utrzymać mnie w zadaniu, używając go do powiększania i pomagania we wszystkim, co planowałem robić w tym czasie.
Jedynym wyjątkiem było ustawienie „Uśpij i odnów”, które było prawie całkowitym niewypałem. Nawet przy niskim ustawieniu wibracje Apollo utrudniały mi spanie.
Pozostałe sześć ustawień wydaje się jednak mieć przynajmniej jakiś pozytywny efekt. W tym tygodniu zrobiłem wiele, nawet z nowym gadżetem brzęczącym na moim ramieniu, co pomogło mi nakreślić wyraźniejszą granicę między pracą a wypoczynkiem.
To zaskakująco dyskretne, jak na coś, co powinno wpływać na twój nastrój.
Moim głównym problemem jest to, że nie jestem pewien, ile efektów Apollo jest czymś, co mogę przypisać urządzeniu. Czy faktycznie poprawiam swój własny mózg, czy tylko używam go jako sposobu na lepsze zorganizowanie mojego harmonogramu z godziny na godzinę? Jeśli to drugie, czy mógłbym zaoszczędzić kilkaset dolców i skonfigurować osobisty system kolorowych bransoletek z klapkami?
Jestem cyniczny, ale dyskutuję też o czymś trudnym do zmierzenia. Apollo jest co najmniej bardziej interesującą i opartą na faktach alternatywą dla wielu produktów wellness, które nasycają rynek, i powiedziałbym, że warto go wstępnie zajrzeć.