Kluczowe dania na wynos
- Nintendo zaprezentowało nową konsolę Nintendo Switch, która będzie oferować niewielkie ulepszenia w stosunku do oryginału.
- Pomimo plotek, że rozdzielczość 4K będzie dostępna na nowym Switchu, Switch OLED jest nadal zablokowany w tej samej rozdzielczości co oryginał.
- Największym punktem ulepszenia całego nowego systemu jest ekran OLED, który zapewnia ciemniejszą czerń, lepszy kontrast i czystszy obraz.
Nadchodzący Switch OLED Nintendo może nie być Switchem Pro, na który wielu liczyło, ale wnosi dokładnie to, czego oczekuję od nowego Switcha.
Od miesięcy krążyły plotki i przecieki, że Nintendo wyda Switch Pro z obsługą 60 klatek na sekundę, rozdzielczością 4K i innymi cennymi funkcjami. Jednak na początku tego tygodnia Nintendo położyło to na głowie, ogłaszając model Switch OLED. Nowy Switch jest dokładnie tym, na co wygląda, ale zamiast panelu LCD w obecnym modelu ma ekran OLED. To przydatna aktualizacja, ale coś, co wielu uznało za rozczarowujące, to brak jakiejkolwiek aktualizacji wyjściowej rozdzielczości.
Tam, gdzie wielu liczyło na 4K, Nintendo zdecydowało się kontynuować z wyjściem 1080P po zadokowaniu i maksymalnie 720P podczas gry w trybie przenośnym. Nie jest to najbardziej idealne rozwiązanie, jeśli chcesz doświadczyć sequela Breath of the Wild w 4K, ale nie jest to też przełom. W rzeczywistości dla kogoś takiego jak ja, które używa urządzenia w trybie przenośnym, a nie zadokowanym, jest to idealne ulepszenie, które sprawi, że moja przenośna gra będzie trochę lepsza.
Niepotrzebne uaktualnienia
Szczerze mówiąc, nigdy nie widziałem atrakcyjności przełącznika Nintendo, który po podłączeniu do telewizora wyświetla rozdzielczość 4K. Jasne, lubię grać w nowe gry w wyższych rozdzielczościach - mam konsolę PlayStation 5 podłączoną do telewizora 4K i monitory o wysokiej rozdzielczości na moim komputerze do gier - ale jeśli chodzi o gry Nintendo, rozdzielczość nigdy nie była tak duża dla mnie.
Gry takie jak The Legend of Zelda: Breath of the Wild i Super Mario Odyssey wyglądały fantastycznie na Switchu w swoich obecnych iteracjach. Tak, 4K prawdopodobnie wyglądałoby jeszcze lepiej, ale szczerze mówiąc, 4K nie pasowałoby do sposobu, w jaki gram w gry Nintendo.
Pomimo posiadania zwykłego przełącznika Nintendo ze stacją dokującą i wszystkim innym, spędzam większość czasu grając w trybie przenośnym. W związku z tym potrzeba najostrzejszej grafiki 4K nie jest czymś, co kiedykolwiek przyszło mi do głowy. Zamiast tego fakt, że Nintendo dorzuca wyświetlacz OLED – z ciemniejszymi kolorami i ostrzejszymi obrazami – jest prawdopodobnie najbardziej ekscytującą rzeczą w modelu Switch OLED.
OLED stał się podstawą telefonów komórkowych, więc widząc, jak Switch przyjmuje, że jest to krok we właściwym kierunku. Dodatkowo, po prostu nie widzę potrzeby, aby Switch próbował nadążyć graficznie lub pod względem wydajności z PlayStation 5 i Xbox Series X.
Dla kogoś takiego jak ja, które używa urządzenia w trybie przenośnym, a nie zadokowanym, jest to idealne ulepszenie, które sprawi, że moja przenośna gra będzie trochę lepsza.
Oczywiście, to są konsole nowej generacji, ale Nintendo nigdy nie grało zgodnie z zasadami „wojny konsol”. W związku z tym firma nigdy nie musiała martwić się o bezpośrednie konkurowanie z tymi konsolami, jeśli chodzi o sprzęt. Zamiast tego zapewnia wyjątkowe oprogramowanie dla unikalnego sprzętu, które daje użytkownikom więcej opcji niż tradycyjna konsola do gier.
Co się zmienia?
Poza dodaniem ekranu OLED niewiele się zmienia w Switchu w modelu OLED. Ekran będzie ciut większy, mierząc 7 cali, w porównaniu do 6.2 cale na oryginale. Rozdzielczość ekranu pozostaje na poziomie 1280x720 i chociaż panel 1080P byłby fajny, nie będę narzekać, ponieważ OLED i tak pomoże nadać mu ostrzejszy wygląd. Jest też więcej pamięci wewnętrznej, a przełącznik OLED oferuje 64 GB w porównaniu do 32 GB oryginalnego przełącznika.
Dostępny jest również port Ethernet w stacji dokującej, który docenią przewodowi gracze, a także odświeżona podstawka, dzięki czemu jest znacznie większa i wytrzymalsza. Firma zmodernizowała również głośniki, które powinny zapewniać mocniejszy i bardziej ulepszony dźwięk podczas grania w trybie ręcznym.
Jeśli chodzi o działanie Switcha, nic w modelu OLED nie powinno zmienić sposobu gry. Jeśli masz już Switcha i nie interesuje Cię nieco lepszy ekran, nie musisz się pocić. Ale jeśli jesteś podobny do mnie i chcesz dodać trochę dodatkowej ostrości do następnej gry Breath of the Wild… cóż, model Switch OLED wygląda na ładne ulepszenie w średnim wieku do jednej z moich ulubionych dostępnych konsol. Teraz.