USB-C może być do bani, ale wciąż jest lepszy niż cokolwiek innego

Spisu treści:

USB-C może być do bani, ale wciąż jest lepszy niż cokolwiek innego
USB-C może być do bani, ale wciąż jest lepszy niż cokolwiek innego
Anonim

Kluczowe dania na wynos

  • Wtyczki USB-C są bezpieczne, wytrzymałe, małe i łatwe do podłączenia za pierwszym razem.
  • Kable USB-C nie są wymienne - Thunderbolt, Power Delivery i inne mają różne specyfikacje.
  • Oznakowanie lub kodowanie kolorami może być odpowiedzią.
Image
Image

USB-C to kompletny bałagan i nie wygląda na to, żeby w najbliższym czasie został naprawiony.

Mimo to jest o wiele lepsze niż stary miszmasz złączy USB. Chwytasz kabel i dwa urządzenia, podłączasz jeden koniec do dowolnego urządzenia, bez konieczności wkładania wtyczki we właściwą stronę i gotowe. Tyle że nie jesteś, bo może te urządzenia nie współpracują ze sobą. Może jednym z nich nie jest USB-C, a Thunderbolt. A może sam kabel może przesyłać tylko moc, a nie szybkie dane.

"Największą zaletą USB-C jest szybsze zasilanie, przesyłanie danych, audio-wideo i nie tylko za pomocą jednego kabla. Elastyczność i uniwersalne zastosowanie USB-C sprawia, że jest to obecnie jeden z najlepszych typów połączeń”, powiedział Lifewire e-mailowy menedżer ds. produktów audiowizualnych, Christian Young. „[Ale] łatwość identyfikacji, który przewód łączy się z którym urządzeniem, może być myląca, ponieważ każde urządzenie USB-C wygląda tak samo.”

W czym problem?

USB-C to złącze zaprojektowane w celu zastąpienia wszystkich poprzednich złączy USB. Jego symetryczny kształt pozwala podłączyć go w dowolny sposób, zamiast zawsze pomylić go za pierwszym razem. I ta sama wtyczka jest używana na obu końcach, zamiast komputera i urządzenia peryferyjnego.

Przenosi również znacznie więcej mocy niż zwykłe USB - specyfikacja wynosi do około 100 W, a więcej w przyszłych wersjach, a transfer danych jest wystarczająco szybki, aby podłączyć monitory 4K lub szybkie dyski SSD. Patrząc na to pod tym kątem, to naprawdę jest niesamowite.

Image
Image

Problem pojawia się, gdy faktycznie go używasz. Do zasilania używane jest to samo złącze USB-C, USB-C 3.1, USB-C 3.1 gen.2 i Thunderbolt. Każdy z nich wymaga szybszego i bardziej wydajnego kabla niż poprzedni.

Jeśli podłączysz stację dokującą lub wyświetlacz Thunderbolt za pomocą wolniejszego kabla USB-C 3.1, na przykład, nie uzyskasz nic lub sygnał wideo będzie pogorszony. Na przykład kable USB-C, które Apple dostarcza z iPadami, służą głównie do zasilania. Dostaniesz przez nie trochę danych, ale za mało, aby, powiedzmy, podłączyć i SSD.

I nawet podstawowa część mocy jest myląca.

„Standard USB-C umożliwia ładowanie urządzeń ze znacznie wyższą mocą w porównaniu ze starszymi wersjami USB, a tym samym ułatwia szybkie ładowanie” – powiedział Lifewire inżynier elektryk Rob Mills. „Aby uzyskać tę korzyść, wymagana jest jednak odpowiednia kombinacja ładowarki, kabli i urządzenia. Na przykład, jeśli kupisz ładowarkę USB-C, która nie obsługuje Power Delivery i spróbujesz używać jej z laptopem, laptop nie będzie się ładować."

Rozwiązanie?

USB-C to świetne, wszechstronne i solidne złącze, ale było bardzo słabo obsługiwane pod względem informacji i marketingu. Z USB A (duża prostokątna wtyczka, którą zawsze podłączasz źle za pierwszym razem), przynajmniej wiesz, że jeśli możesz ją podłączyć, to zadziała. Podobnie jak pomieszanie złączy micro, mini, USB-B i innych na drugim końcu przewodu.

Dzięki USB-C nie ma sposobu, aby stwierdzić, który kabel jest odpowiedni do pracy, a sytuacja się pogarsza, gdy zbieramy więcej kabli przy kolejnych zakupach. Zacząłem oznaczać kable Thunderbolt i USB-C 3.1 gen.2, gdy tylko wyjmę je z opakowania, ale zacząłem za późno i mam kilka tajemniczych kabli, które mogą, ale nie muszą, sprostać zadaniu pod ręką.

Image
Image

Czy rozwiązaniem jest powrót do posiadania oddzielnych kabli do różnych urządzeń? Prawdopodobnie nie.

„Można temu zaradzić poprzez zarządzanie kablami lub kodowanie kolorami kabli dla określonych urządzeń. Jednak te wady są minimalne i nie przewyższają zalet USB-C”, mówi Young.

USB-IF (Forum Wdrożeniowców) ogłosiło niedawno nowy zestaw etykiet, które mają pomóc. Wyświetlają one dane i stawki ładowania kabla, które są w porządku, o ile trzymasz kabel w pudełku. Może po prostu potrzebujemy czegoś w rodzaju tych starych wtyczek w kolorze fioletu i mięty pieprzowej, używanych do myszy i klawiatur? Oznaczenie wtyczek kolorami, jak sugeruje Young, sprawiłoby, że kable byłyby brzydsze, ale byłoby o wiele bardziej praktyczne.

Inną opcją byłoby nakazanie, aby wszystkie kable były w stanie zapewnić maksymalną moc i transfer danych, ale te kable byłyby droższe, marnotrawne (czasami wszystko, czego potrzebujesz, to zwykły kabel) i niemożliwe do wyegzekwowania w Amazon, gdzie generyczne kable bez nazwy nasycają rynek.

Może nadszedł czas, abyśmy my użytkownicy wymyślili własny schemat kodowania kolorami i samodzielnie oznaczyli te kable.

Zalecana: