Kluczowe dania na wynos
- UE zaproponowała ustawy o rynkach cyfrowych, aby umożliwić ludziom swobodne przesyłanie wiadomości z jednej usługi przesyłania wiadomości do drugiej bez przełączania klientów.
- Niektórzy eksperci ds. bezpieczeństwa uważają, że wymiana wiadomości między platformami spowoduje problemy z bezpieczeństwem.
-
Inni uważają, że ryzyko, które ich zdaniem programiści mogą wspólnie rozwiązać, przewyższają korzyści dla osób korzystających z platform.
Czy żonglowanie wieloma kontami nie jest kłopotliwe tylko po to, by pozostać w kontakcie ze znajomymi i rodziną na różnych platformach komunikacyjnych? Wyobraź sobie, że możesz używać iMessage do wysyłania SMS-ów do znajomych na Discordzie!
Unia Europejska (UE) odczuwa nasz ból i wprowadza nowe przepisy zwane ustawą o rynkach cyfrowych (DMA), które zmuszą twórców popularnych aplikacji do przesyłania wiadomości, takich jak WhatsApp, Facebook Messenger czy iMessage, wprowadzą zmiany aby upewnić się, że ich platformy współpracują ze sobą i wymieniają wiadomości z mniejszymi aplikacjami.
„DMA to totalna zmiana” – powiedział Lifewire Aron Solomon, główny analityk prawny w agencji marketingu cyfrowego Esquire Digital podczas wymiany e-maili. "To zmieni niektóre rzeczy, które nas jako użytkownikom przeszkadzały od zawsze."
DMA na ratunek
Zgodnie z komunikatem prasowym UE prawodawcy zamierzają wykorzystać DMA, aby zasadniczo przełamać mury największych serwisów komunikacyjnych, których nazywali „strażnikami”.
„Użytkownicy małych lub dużych platform mogliby wtedy wymieniać wiadomości, wysyłać pliki lub prowadzić rozmowy wideo w aplikacjach do przesyłania wiadomości, dając im w ten sposób większy wybór”, przeczytaj w komunikacie.
Jeśli wejdzie w życie, DMA może w końcu umożliwić Ci na przykład używanie czegoś takiego jak Telegram Messenger na telefonie z Androidem lub komputerze PC, aby rozmawiać ze znajomym, który używa iMessage na swoim iPhonie.
Oklaskując DMA, Solomon powiedział, że ograniczy to siłę strażników, którzy zmonopolizowali rynek, wypierając mniejszych graczy i tworząc znacznie bardziej wyrównane szanse.
„To będzie naprawdę ogromna zmiana w zakresie innowacji i wszyscy to odczujemy” – zauważył Solomon. Uważa, że DMA pomoże wyeliminować nieuczciwe korzyści, które giganci technologiczni wykorzystali, aby zamknąć użytkowników w ich własnym, zamkniętym ekosystemie produktów i usług. Solomon przekonywał, że na dłuższą metę DMA stworzy środowisko, które pozwoli rozkwitnąć prawdziwym innowacjom.
Ostatecznie to, czego niektórzy ludzie w Big Tech bardzo się boją, to nie zmiana, to wybór.
Ale ruch ten nie został zaakceptowany przez wszystkich, a niektórzy eksperci ds. bezpieczeństwa twierdzą, że propozycja wymiany wiadomości między różnymi platformami osłabi ich gwarancję pełnego szyfrowania.
„Rozważ to tak, jak chcesz, ale chodzi o to, że proponowane prawo wymaga zniszczenia kompleksowego szyfrowania WhatsApp i iMessage w ich obecnej formie” – napisał na Twitterze znany ekspert ds. cyberbezpieczeństwa Alec Muffett.
Alex Stamos, adiunkt w Centrum Bezpieczeństwa i Współpracy Międzynarodowej Uniwersytetu Stanforda, również nie patrzy przychylnie na DMA. „Cynik mógłby powiedzieć, że jest to sposób na skuteczne zakazanie E2EE, jednocześnie przedstawiając go jako ruch antymonopolowy przeciwko technologii”, napisał na Twitterze Stamos, dodając, że niewdrożenie takiego systemu będzie wyzwaniem dla programistów.
Recepta na szyfrowanie
Jednak Matthew Hodgson, współzałożyciel projektu Matrix, który pracuje nad stworzeniem otwartego standardu ułatwiającego komunikację interoperacyjną, podobnie jak ten zaproponowany przez DMA, zwraca uwagę, że krytycy zignorowali fakt, że DMA wyraźnie nakazuje, aby wszystkie platformy zapewniały, że interoperacyjność nie naraża komunikacji na zagrożenia bezpieczeństwa.
W poście na blogu Hodgson zwrócił uwagę na wyzwania związane z wdrożeniem takiego bezpiecznego, interoperacyjnego systemu komunikacji, ale argumentował, że korzyści przewyższają je.
„Powinniśmy świętować nowy świt dla otwartego dostępu, zamiast obawiać się, że niebo spada, a jest to nikczemna próba podważenia szyfrowania end-to-end” – napisał Hodgson.
Solomon również uważa, że wyzwanie inżynieryjne może być błogosławieństwem w nieszczęściu i może pomóc wyeliminować wszelkie luki w zabezpieczeniach aplikacji do przesyłania wiadomości, wprowadzając je na pierwszy plan. „To jest całkowicie tego warte, jeśli użytkownicy małych platform mogą teraz grać w znacznie większych piaskownicach” – powiedział Solomon.
Sprzeciw wobec DMA przypomina Salomonowi czas wprowadzenia przez UE ogólnego rozporządzenia o ochronie danych (RODO). Obecnie uważane za jedno z najsilniejszych przepisów dotyczących prywatności, które pozytywnie wpłynęło na praktyki gromadzenia danych przez firmy technologiczne na całym świecie, ludzie obawiali się RODO w okresie poprzedzającym jego wprowadzenie w 2018 roku.
„DMA zrobi dokładnie to samo, ponieważ jest to ogromny potencjalny kij, który musi istnieć, ponieważ Big Tech nie reaguje dobrze na marchew”, powiedział Solomon. "Ostatecznie to, czego niektórzy ludzie w Big Tech bardzo się boją, to nie zmiana, to wybór."