ChromeOS Flex może mieć problemy z atrakcyjnością dla zwykłych ludzi

Spisu treści:

ChromeOS Flex może mieć problemy z atrakcyjnością dla zwykłych ludzi
ChromeOS Flex może mieć problemy z atrakcyjnością dla zwykłych ludzi
Anonim

Kluczowe dania na wynos

  • ChromeOS Flex firmy Google to nowy, dostępny bezpłatnie, zorientowany na chmurę system operacyjny, zaprojektowany w celu przedłużenia żywotności starszych, ale w pełni funkcjonalnych urządzeń.
  • Eksperci uważają, że system operacyjny przyciągnie instytucje hordami takich urządzeń, którym nie przeszkadza jego ograniczony charakter.
  • System operacyjny miałby problemy z przyciągnięciem ludzi, którym prawdopodobnie lepiej służy pełnoprawny system operacyjny, taki jak Linux.

Image
Image

Google chce pomóc Ci wycisnąć trochę więcej usług ze starego, słabego komputera, ale wygląda na to, że przynosi nóż do strzelaniny.

Bezpłatny system operacyjny Google, ChromeOS Flex, jest teraz dostępny dla każdego, kto może go zainstalować na swoich pozbawionych zasobów komputerach z systemem Windows i Mac. Jednak, podobnie jak wersja na Chromebookach, ChromeOS Flex to oferta skupiona na chmurze, która jest mocno uboga w funkcje, w przeciwieństwie do innych pełnoprawnych systemów operacyjnych typu „zrób to sam” (DIY), takich jak Linux. Ale eksperci uważają, że w grę wchodzi więcej.

„Uważam, że błędem jest postrzeganie ChromeOS Flex jako systemu operacyjnego DIY w taki sam sposób, w jaki ktoś mógłby, na przykład, zobaczyć kogoś, kto przywraca starego laptopa przez zainstalowanie Linuksa”, Chris Thornett, były redaktor naczelny Linux User & Developer magazyn, powiedział Lifewire przez e-mail. „Głównymi odbiorcami Chrome OS Flex są duże firmy, szkoły i sektor edukacyjny”.

Oszczędzanie na wysypiskach

Graham Morrison, były redaktor magazynu Linux Format i Linux Voice, zgadza się i wierzy, że ChromeOS Flex będzie wystarczająco popularny, by się utrzymać.

„Istnieje wiele organizacji ze starym sprzętem, którego nie mogą używać w inny sposób, a dystrybucje Linuksa dla takiego sprzętu wymagają pewnej wiedzy”, powiedział Morrison Lifewire w e-mailu.

ChromeOS Flex jest dostępny dla użytkowników wczesnego dostępu od lutego 2022 r. Firma Google certyfikowała około 300 urządzeń wszystkich popularnych dostawców do współpracy z systemem Flex i pracuje nad dodaniem większej liczby urządzeń do listy.

„Podobnie jak zbyt dużo słońca, przerost oprogramowania, niezgrabny sprzęt i luki w zabezpieczeniach mogą powodować niepożądane szkody” – wyjaśnił Thomas Riedl, dyrektor ds. produktów, przedsiębiorstw i edukacji w Google, zapowiadając Flex. „Na szczęście ChromeOS Flex to tylko ochrona przeciwsłoneczna, której potrzebują Twoje starsze urządzenia”.

Riedl twierdzi, że ChromeOS Flex pomoże firmom i szkołom przedłużyć żywotność wielu w pełni funkcjonalnych urządzeń, które nie są w stanie sprostać rosnącym wymaganiom nowoczesnych systemów operacyjnych, takich jak Windows 11 i macOS 12.

„Lepiej [że] te urządzenia są wykorzystywane do pracy, a nie trafiają na wysypisko”, powiedział Morrisson.

Ludzie mogą wdrażać ChromeOS Flex za pomocą rozruchowych urządzeń USB, tak jak działy IT mogą zainstalować go za pośrednictwem sieci firmowej na wielu urządzeniach. W połączeniu z uaktualnieniem Chrome Enterprise te nowe urządzenia Flex zapewniają użytkownikom biznesowym możliwość zdalnego zarządzania.

Ograniczone odwołanie

Pomimo wszystkich swoich zalet firma Thornett zwraca uwagę, że ChromeOS Flex jest jeszcze bardziej ograniczony niż ChromeOS na Chromebookach i jeśli nie zajmiemy się obszerną listą ograniczeń, prawdopodobnie nie dołączy do ligi systemów operacyjnych typu „zrób to sam”, takich jak Linux.

Wskazuje konkretnie na brak obsługi aplikacji Sklep Play i Android, dodając, że strony pomocy technicznej dokumentują również wiele komponentów sprzętowych, które nie będą działać na obsługiwanych urządzeniach, takich jak czytniki linii papilarnych, niektóre porty, złącza i znacznie więcej.

Image
Image

Thornett jest również zakłopotany wymaganiami systemowymi ChromeOS Flex, które wymagają komputera z 64-bitowym procesorem, co najmniej 4 GB pamięci RAM i 16 GB pamięci masowej. Twierdził, że jest to rodzaj specyfikacji, której można się spodziewać w systemie Windows 10, co ma sens, jeśli celem Google są wszystkie nieobsługiwane urządzenia z systemem Windows 10.

„Ale po co obeznany w technologii majsterkowicz miałby umieścić bardziej restrykcyjną wersję ChromeOS na swoim starym laptopie, skoro mógłby zainstalować lżejszą wersję Linuksa, taką jak Lubuntu?” - spytał retorycznie Thornet. „To jak posiadanie domu i decydowanie się na mieszkanie w namiocie w twojej kuchni. Dziwaczne, ale nie do końca rozsądne.”

W obecnej sytuacji firma Thornett nie uważa, że ChromeOS Flex rozświetli świat jako system operacyjny dla majsterkowiczów. Chociaż nasi eksperci nie widzą żadnych oznak ze strony Google, że chodzi o osoby niebędące korporacjami, Thornett uważa, że jeśli Google dostrzeże powstanie domowego ekosystemu konsumenckiego wokół systemu operacyjnego, szybko dostosuje się do ich potrzeb. wymagania.

„Niektórzy ludzie będą pracować w ramach ograniczeń ChromeOS Flex i będą pracować głównie za pośrednictwem przeglądarki internetowej, tylko po to, by wycisnąć kilka dodatkowych lat ze starego laptopa z systemem Windows” - stwierdził Thornett. "Ale przy odrobinie wysiłku możesz mieć inną wersję Linuksa działającą z większą liczbą funkcji i funkcjonalności."

Zalecana: